Rzadko kiedy polski piłkarz znajduje uznanie w oczach zagranicznych kibiców nie tylko w trakcie swojej kariery, ale także wiele lat później. Tak jest jednak w przypadku Marka Jóźwiaka, byłego obrońcy Legii Warszawa i reprezentacji Polski, którego francuscy fani wybrali właśnie do jedenastki 110-lecia klubu En Avant Guingamp, w którym Jóźwiak występował w latach 90. Jóźwiak doceniony we Francji Jóźwiaka doceniło stowarzyszenie kibiców Kalon, które wytypowało najlepszych zawodników na danych pozycjach w historii założonego w 1912 roku klubu. Co ciekawe, dekadę temu Jóźwiak znalazł się także w jedenastce stulecia Guingamp. - To powód do dumy, bo lata mijają, a ludzie tam mnie jeszcze pamiętają. I to nie tylko jako piłkarza, ale także człowieka. To nawet ważniejsze. W czwartek lecę do Francji na "Mecz Legend" i uroczystą galę na której będę miał okazję spotkać się z moimi przyjaciółmi, których dawno nie widziałem - powiedział nam Jóźwiak. W Bretanii 55-latek występował przez cztery lata, w trakcie których był podstawowym defensorem. W tym czasie jego zespół zajął w Première Division (poprzedniczka Ligue 1) dwunaste i szesnaste miejsce, po czym spadł do drugiej ligi. Po dwóch sezonach Guingamp udało się jednak wrócić na pierwszoligowe boiska. Wtedy jednak urodzony w Raciążu zawodnik opuścił Francję i wyjechał do... ligi chińskiej. Ostatecznie w czerwono-czarno-białej koszulce rozegrał blisko 150 meczów. Drogba, Szarmach i Malouda W jedenastce znalazły się także wielkie gwiazdy światowego futbolu. Do linii ataku nominowano na przykład byłego napastnika Chelsea Didiera Drogbę, dwukrotnego medalistę mistrzostw świata Andrzeja Szarmacha (grał w Guingamp w latach 1985-1987) czy triumfatora mundialu w 1998 roku Stéphane’a Guivarc’ha. W składzie miejsce ma również inny były zawodnik Chelsea, Florent Malouda. Partnerami Jóźwiaka w defensywie są natomiast Christophe Kerbrat, który w koszulce Guingamp zanotował ponad 300 występów, Hubert Fournier i były reprezentant Argentyny w latach 80. i 90. Néstor Fabbri. Co ciekawe, w bramce stanął natomiast świetnie znany kibicom Wisły Kraków Angelo Hugues, który bronił w meczach z Parmą, Schalke czy Lazio Rzym. Sebastian Staszewski, Interia