Początkowo lepiej prezentowali się gospodarze, którzy w pierwszych kilku minutach stworzyli sobie dwie dobre sytuacje do objęcia prowadzania. Najpierw po strzale głową Andre-Pierre'a Gignaca piłka trafiła w słupek, a potem po uderzeniu Romaina Alessandriniego przeszła minimalnie obok słupka. Paryżanie mieli kłopot z podejściem pod bramkę gospodarzy. Wreszcie w 21. minucie zrobiło się groźnie w polu karnym marsylczyków, ale Steve Mandanda w dobrym stylu obronił strzał Javiera Pastore, któremu fenomenalnie piętą podał Lucas. Chwilę później strzał Brice'a Dja Djedje przeszedł znów tuż obok słupka. Z kolei w 31. minucie Alessandrini przymierzył zza pola karnego, jednak Salvatore Sirigu zdołał sparować piłkę na rzut rożny. Dwie minuty później po składnej akcji PSG strzał Pastorego został zablokowany przez jednego z rywali. Mimo lepszej gry OM, to prowadzenie objęli gospodarze. Akcję w 38. minucie rozpoczął Thiago Silva. Brazylijczyk zagrał na skrzydło do Ezequiela Lavezziego, który rozegrał "klepkę" z Edinsonem Cavanim, a następnie dośrodkował w pole karne. Wydawało się, że piłkę spokojnie wybije Benjamin Mendy, ale kopiąc ją trafił atakującego wślizgiem Lucasa i ta wpadła do siatki, mimo próby obrony przez Mandandę. Po zmianie stron obie drużyny atakowały z pasją. Z jednej strony strzelali Serge Aurier (obok bramki), Lavezzi (obronił Mandanda) czy Lucas (po rykoszecie od nogi Nicolasa Nkoulou piłka przeszła nad poprzeczką), a po drugiej Gignac (po błędzie rywali próbował przelobować Sirigu, ale zrobił to za lekko) i Florian Thauvin (obok bramki). W 66. minucie na murawie pojawił się Zlatan Ibrahimović, który od 21 września leczył kontuzję. Oprócz niego na boisko wszedł też Yohan Cabaye, który już chwilę potem uderzeniem z dystansu próbował zaskoczyć Mandandę, ale ten sparował piłkę do boku. Był tam Cavani, a przed bramkę wbiegał jeszcze "Ibra", ale Urugwajczyk wybrał strzał, który poszybował nad poprzeczką. Następnie na plan pierwszy wysunął się sędzia Clement Turpin. W 78. minucie Gianelli Imbula oczywiście sfaulował Cabaye'a na środku boiska, ale pokazanie mu za to od razu czerwonej kartki było zupełnie nieuzasadnione. Gości dobił Cavani. Urugwajczyk w 85. minucie wykorzystał dokładne dośrodkowanie Auriera i strzałem głową skierował piłkę do siatki. Wciąż niepokonany w Ligue 1 zespół PSG zbliżył się więc na jedno "oczko" do drużyny OM, która doznała trzeciej porażki w lidze. Zobacz terminarz i tabelę Ligue 1