Paris Saint-Germain - FC Nantes 4-1. Bramka Prejouce'a Nakoulmy
PSG pokonało na własnym stadionie Nantes 4-1 (2-0) w sobotnim meczu 13. kolejki Ligue 1. Gospodarze już przed przerwą wypracowali sobie bezpieczną przewagę i ich spokoju nie zmącił nawet gol kontaktowy strzelony przez byłego napastnika Górnika Zabrze Prejuce’a Nakoulmę.
Ligue 1 - sprawdź terminarz, wyniki oraz tabelę!
Pierwsza połowa upłynęła pod znakiem zdecydowanej przewagi PSG. Trio Neymar - Edison Cavani - Angel Di Maria co chwila nękało Cipriana Tatarusanu, który musiał dwoić się i troić na linii bramkowej.
Czyste konto udało mu się zachować do 38. minuty. Wówczas piłkę w środkowej części boiska przejął Adrien Rabiot, a szybką akcję gospodarzy strzałem po ziemi z 12 metrów zakończył Cavani. Cztery minuty później było już 2-0. Nikt nie przeciął dośrodkowania Di Marii z prawego skrzydła i ku swemu zaskoczeniu Argentyńczyk mógł rozpocząć świętowanie gola. W tej części meczu piłkarze Claudio Ranierego byli zupełnie bezradni w ofensywie.
W przerwie trener dokonał jednej ofensywnej zmiany, ale dopiero ta druga dała pożądany efekt. W 59. minucie Prejuce Nakoulma zmienił Andreia Girotto i już kilkadziesiąt sekund później mógł cieszyć się z kontaktowego gola. "Prezes" wykończył płynną akcję strzałem z najbliższej odległości, wlewając nadzieję w serca gości.
To jednak tylko podrażniło graczy PSG. W 65. minucie na strzał z 15 metrów zdecydował się Javier Pastore, a fatalnie w tej sytuacji zachował się Tatarusanu. Mając piłkę na rękawicach, odbił ją w górę tak nieumiejętnie, że ta zmieściła się jeszcze między nim, a poprzeczką i było 3-1.
Ranieri chciał zagrać jeszcze ofensywniej, posyłając do gry Adriena Thomassona, ale do końca to gospodarze rozdawali karty. W 79. minucie dramatyczną niefrasobliwością we własnym polu karnym "popisali się"
obrońcy Nantes, a Cavani nie miał problemu z tym, by przypadkowo przechwyconą piłkę skierować do pustej bramki.
Czwarty gol wyraźnie uspokoił PSG. Gracze Unai Emery’ego przenieśli ciężar gry do środkowej strefy boiska, którą w pełni kontrolowali. Dzięki kompletowi punktów paryżanie powiększyli przewagę w tabeli nad drugim AS Monaco do sześciu punktów.
BR
1-0 Edinson Cavani (38.)
2-0 Angel Di Maria (42.)
2-1 Prejuce Nakoulma (60.)
3-1 Javier Pastore (65.)
4-1 Edinson Cavani (79.)