Telenowela z udziałem Kyliana Mbappe, Paris Saint-Germain oraz Realu Madryt trwa w najlepsze. Rok temu wydawało się, że Francuz w sezonie 2022/2023 będzie występował w barwach "Królewskich". Niespodziewanie jednak podpisał nową umowę z PSG. W kontrakcie znalazła się opcja umożliwiająca przedłużenie współpracy o kolejny rok. Ku zaskoczeniu wszystkich sam zainteresowany poinformował, że nie chce skorzystać z klauzuli. Cała sytuacja szczególnie zszokowała władze klubu, ponieważ kilka miesięcy wcześniej padła jasna deklaracja za strony 24-latka o dalszym kontynuowaniu współpracy. Chętnych do zakontraktowania Mbappe nie brakuje, nie jest jednak tajemnicą, że napastnik chciałby przenieść się do Realu Madryt. Na drodze do przeprowadzenia transakcji na pewno nie będzie stał Nasser Al-Khelaifi, który publicznie zadeklarował, że paryska ekipa nie chce oddawać swojego gracza za darmo, dlatego planuje go sprzedać. Filar Barcelony zastąpi Kyliana Mbappe w PSG? Temat transferu Mbappe do Realu Madryt postanowił skomentować Xavi, który zbytnio nie przejmuje się wzmocnieniem swojego ligowego rywala. Jak się jednak okazuje, ewentualna transakcja może mieć katastrofalne skutki dla Barcelony, nie tylko w kontekście rywalizacji ze stołecznym klubem. Według informacji, do których dotarł Santi Aouna, przedstawiciele PSG wskazali już idealnego następcę byłego gracza AS Monaco. Wybór padł na Ousmane Dembele. Dużym fanem talentu Francuza jest Luis Enrique, który naciska na taki ruch. Obecna umowa 26-latka z Barceloną obowiązuje do 30 czerwca 2024 roku i wciąż nie została przedłużona. Jeśli obie strony nie dojdą szybko do porozumienia, to najpewniej wkrótce Dembele otrzyma ofertę z Paryża. Dodatkowo Katalończycy są w bardzo trudnym położeniu, bowiem kwota odstępnego za rzeczonego piłkarza wynosi "tylko" 50 milionów. Michał Reszczyński Enrique postawił ultimatum PSG. Klub musi pozbyć się jednego człowieka