Zaledwie 50 godzin po zakończeniu przełożonego z wtorku na środę meczu Polska - Anglia pomocnik polskiej reprezentacji i zespołu z Bordeaux znów zameldował się na boisku. W środę po meczu w Warszawie prezes klubu z Bordeaux wysłał po Obraniaka specjalny samolot, choć trener klubowy nie dowierzał, by reprezentant Polski był w stanie wystąpić w piątek w wyjściowym składzie. Obraniak zagrał jednak od pierwszej minuty w meczu "Żyrondystów" z byłem klubem Obraniaka Lille OSC. Gospodarze już w 18. minucie objęli prowadzenie, właśnie za sprawą reprezentanta Polski. Obraniak wykorzystał dośrodkowanie z prawej strony i efektowną główką nie dał szans bramkarzowi Lille Mickaelowi Landreau. Był to już trzeci gol reprezentanta Polski w bieżących rozgrywkach francuskiej ekstraklasy. Zmęczony 90-minutową walką z Anglikami Obraniak w piątek wytrzymał na boisku 62 minuty, kiedy to zastąpił go Gregory Sertic. W doliczonym czasie gry wyrównał Marko Basza. Piątkowy remis dał Bordeaux awans na czwarte miejsce w tabeli Ligue 1. Ligue 1: Terminarz, wyniki, strzelcy, tabela. LIVE