Obecny sezon jest pewną weryfikacją stosunków na linii Lionel Messi - kibice PSG. Te bardzo mocno popsuły się szczególnie po przegranym dwumeczu z Bayernem Monachium, za który Argentyńczyk był mocno krytykowany. Do tego doszło także odpadnięcie z Pucharu Francji po porażce z Marsylią i niezbyt przekonująca postawa w lidze. To doprowadziło do wrzenia, a wyraz swojej frustracji fani PSG pokazali szczególnie podczas dwóch ostatnich domowych spotkań w Ligue. W czasie tradycyjnego odczytywania składu na nazwisko Messiego Parc des Princes zareagowało ogromnymi gwizdami. Lionel Messi rozrywany. Kilka lukratywnych opcji To oczywiście obudziło wśród kibiców Barcelony dużą dozę determinacji, by spróbować "pomóc" w powrocie Messiego do stolicy Katalonii. Wyraz temu dali w trakcie środowego El Clasico w ramach Pucharu Króla, gdzie równo w 10. minucie wszyscy kibice "Blaugrany" skandowali głośno nazwisko mistrza świata. Tamtejsze media uważają też, że sporo na ewentualnej współpracy z Argentyńczykiem mógłby zyskać Robert Lewandowski. Bardzo chętnie u siebie Messiego widzieliby także przedstawiciele saudyjskiego Al Hilal, którzy są gotowi rozbić bank, byle tylko doprowadzić do tego transferu. Władze tamtejszych klubów po udanych negocjacjach między Al-Nassr a Cristiano Ronaldo bardzo chciałyby oglądać u siebie kolejnego wybitnego zawodnika. Włoski dziennikarz Fabrizio Romano podaje, że Al Hilal jest gotowe podwoić obecną pensję Ronaldo i zaproponować Messiemu aż 400 milionów euro za rok gry dla ich zespołu. Ciekawa propozycja Davida Beckhama. Messi chce jednak jeszcze spróbować wygrać Ligę Mistrzów Gdyby tego było mało, to kolejne ciekawe informacje dochodzą także z Anglii. Otóż według doniesień portalu "The Independent" bardzo ciekawą ofertę dla Messiego przygotował współwłaściciel Interu Miami, David Beckham. Były piłkarz miał zaoferować Messiemu udziały w klubie jako część jego zarobków za grę na Florydzie. Na tym ruchu ma zależeć całej MLS, a władze ligi kontaktowały się już w przeszłości z Jorge Messim, ojcem piłkarza. Amerykanie liczą, że ewentualny transfer jeszcze mocniej popchnąłby rozwój piłki nożnej w USA, a szczególnie dobrze wpłynąłby na wzrost zainteresowania ze strony publiki latynoamerykańskiej. W tym planie jest jednak jeden szkopuł. Mianowicie Messi nie chciałby odchodzić z Europy przynajmniej do czasu Copa America 2024, bo bardzo zależy mu na tym, by przynajmniej jeszcze raz spróbować wygrać Ligę Mistrzów, co byłoby idealnym dopełnieniem jego niezwykle bogatej kariery. Możliwe więc, że plan Beckhama i jego współpracowników mimo wszystko się sprawdzi, ale na jego realizację trzeba będzie jeszcze chwilę poczekać.