W sierpniu 2021 roku cały piłkarski świat był w szoku po tym, jak Barcelona przekazała w komunikacie, że z powodu problemów finansowych nie będzie w stanie przedłużyć kontraktu z Lionelem Messim. Argentyńczyk po dwudziestu latach opuścił klub, a jego nowym pracodawcą zostało Paris Saint-Germain. Określenie "pracodawca" jest tu adekwatne, bo relacje pomiędzy obiema stronami nigdy nie były zażyłe. W trakcie dwóch sezonów piłkarz urodzony w Rosario częściej błyszczał asystami niż golami, ale wraz z upływem czasu coraz bardziej widać było jego znużenie grą w Ligue 1. Latem 2023 r. kibice kwestionowali zaangażowanie zawodnika i wygwizdywali go na Parc des Princes. Wraz z zespołem dwukrotnie odpadł w 1/8 finału Ligi Mistrzów, najpierw przeciwko Realowi Madryt, a dwanaście miesięcy później z rąk Bayernu Monachium. Dwa mistrzostwa kraju nie były w stanie przykryć niepowodzeń na arenie Champions League. "Odtrutką" "La Pulgi" na problemy klubowe był triumf z reprezentacją na mistrzostwach świata w Katarze. Messi później przyznał, że przyjście do Paryża "nie było tym, czego chciał". - Mimo że nie radziłem sobie dobrze w PSG, zostałem tam mistrzem świata. Byłem jedynym zawodnikiem w drużynie, który wygrał Puchar Świata, a nie został doceniony przez swój klub - zaznaczał. Niewykluczone, że rok po odejściu ze stolicy Francji znowu w niej zawita. Krążą pogłoski, że wraz z Angelem di Marią zostaną powołani do olimpijskiej kadry narodowej na nadchodzące igrzyska. Trenerem zespołu jest Javier Mascherano, wieloletni kolega obu zainteresowanych. Z Di Marią grał w reprezentacji, a z Messim również w Barcelonie. Przypomnijmy, że selekcjonerzy mogą zabierać na IO wyłącznie graczy do 23. roku życia z trzema wyjątkami. Czy "La Pulga" będzie jednym z nich? Jerome Rothen: "Pamiętajmy o tym, czego Messi nie dał PSG" Póki co do wygwizdania go podczas potencjalnego powrotu zachęca Jerome Rothen, gracz PSG z lat 2004-2010, który dla klubu rozegrał 139 meczów. W ostrych słowach wypowiedział się w swoim podcaście "Rothen s'enflamme" na antenie Radia Monte Carlo Sport. - Kiedy dostał wolne, nigdy nie doświadczył Paryża w pełni, a jego występy nigdy nie spełniły tego, czego od niego oczekiwaliśmy (...). Słyszeliśmy, że nie był odpowiednio doceniony po wygraniu mistrzostw świata. Pokonał Francję w finale! Nie powinien się spodziewać, że zobaczy czerwony dywan rozwinięty dla niego - zakończył jedenastokrotny reprezentant "Trójkolorowych". Wygląda więc na to, że Messi może mieć pracowite lato. Od 20 czerwca do 14 lipca w USA będzie trwało Copa America (Argentyna broni tytułu), a już dziesięć dni po finale tej imprezy ruszy turniej olimpijski. O ile amerykańska publiczność przyjmie go z wielkim entuzjazmem, to francuska z pewnością nie zareaguje tak pozytywnie.