Neymar zdecydował się na to bezprecedensowe wyznanie w wywiadzie dla Oh My Goal, bez ogródek wbijając szpilę swojemu obecnemu pracodawcy. - Są dwa takie momenty. Pierwszy, gdy wygraliśmy igrzyska olimpijskie z reprezentacją Brazylii. O drugi, kiedy dokonaliśmy remontady w meczu przeciwko PSG. Co my czuliśmy, kiedy strzeliliśmy szóstego gola... Nigdy czegoś takiego nie czułem. To było niewiarygodne! - powiedział. - A jeśli chodzi o najlepsze wspomnienie z szatni? Hmm..., naprawdę nie wiem - głowił się Neymar, po czym wyciągnął kolejną szpilkę: - Cóż, kiedy wraz z Barceloną wygraliśmy z PSG. Wtedy wszyscy oszaleliśmy. Sądzę, że było to najlepsze możliwe uczucie dla nas wszystkich - wypalił Brazylijczyk. Jednocześnie agent Neymara poinformował, że piłkarz przyjedzie do Paryża w poniedziałek. Stosunki piłkarza z klubem mistrza Francji pozostają napięte. 8 lipca opuścił bez uprzedzenia pierwszy po przerwie wakacyjnej trening drużyny PSG, ściągając na siebie falę krytyki. Dyrektor sportowy Leonardo oświadczył następnego dnia, że Neymar może opuścić Paryż, jeśli pojawi się oferta odpowiadająca wszystkim stronom. Neymar przebywa od dłuższego czasu w Brazylii. Na początku czerwca podczas treningu reprezentacji doznał kontuzji stawku skokowego, która wykluczyła go z Copa America. W minioną niedzielę, na dzień przed pierwszym treningiem PSG w Paryżu, był w Rio de Janeiro i kibicował kolegom z drużyny narodowej w finałowym meczu turnieju przeciwko Peru (3:1). W 2017 roku Neymar przeszedł z Barcelony do Paris Saint-Germain za rekordową w historii futbolu sumę 222 mln euro. W kluczowych meczach Ligi Mistrzów w obu sezonach jednak nie zagrał z powodu kontuzji. W piątek Barcelona pozyskała za 120 mln euro inną gwiazdę futbolu - Francuza Antoine'a Griezmanna. af/ krys/ AG