Jak już pisaliśmy w czwartkowy wieczór, hiszpańska "Marca" podała sensacyjną wieść, według której Luis Enrique rozważa odejście z Paris Saint-Germain, a przecież pracuje w tym klubie dopiero od 5 lipca. Zdaniem Pedro Moraty "Lucho" ma czuć się zmęczony przedłużającą się sagą transferową Kyliana Mbappe oraz niepewną sytuacją dyrektora sportowego Luisa Camposa. Za chwilę może okazać się, że paryżanie ruszą do sezonu 2023/24 bez tych dwóch kluczowych postaci. W piątkowy poranek były selekcjoner reprezentacji Hiszpanii wrzucił relację na Instagrama, w której umieścił zdjęcie z trzema swoimi asystentami i podpisem "jeden za wszystkich, wszyscy za jednego". Większość internautów zinterpretowała te słowa jako zapowiedź pozostania w PSG i zjednoczeniu sztabu szkoleniowego w walce o wszystkie nadchodzące cele. Niektórzy odbierają te słowa jednak nieco inaczej. Koniec oczekiwania. Wojciech Szczęsny zabrał głos ws. swojej przyszłości Luis Enrique zabrał głos na Instagramie. Komunikat trenera PSG nie jest jasny "Marca" dodawała w swoim artykule, że "prawa ręka" Enrique, a więc asystent Rafel Pol rozważa odejście z powodów osobistych. Można też więc zakładać, że wiadomość trenera mistrzów Francji jest gestem wsparcia dla 36-latka. Od dawna wiadomo, że Enrique uwielbia wojenki z dziennikarzami, a także pozostawianie niedomówień w swoich przesłaniach. Tym razem zdecydował się na użycie cytatu z powieści Aleksandra Dumas "Trzej muszkieterowie". Barcelona znalazła zastępcę Ousmane Dembele. Szykuje się sensacyjny powrót Najbliższe dni powinny całkowicie rozstrzygnąć tę sprawę. Fani oczekują jak najszybszego uzyskania przejrzystości w sprawach zespołu, bo mistrzowie Francji rozpoczną zmagania ligowe już 12 sierpnia. Zagrają przeciwko Lorient na Parc des Princes.