Christophe Galtier podkopał swoją pozycję w Paris Saint-Germain z jednego prostego powodu - podobnie jak swoi poprzednicy nie był on w stanie dać jak dotychczas klubowi triumfu w rozgrywkach Ligi Mistrzów. "Les Parisiens" odpadli ostatnio z europejskiej rywalizacji po dwumeczu z Bayernem Monachium - i to wzmogło pewne plotki. We Francji z dnia na dzień mówiło się coraz głośniej o tym, że PSG podziękuje już niebawem Galtierowi i - być może - zatrudni ponownie Thomasa Tuchela, który prowadził zespół w latach 2018-2020. Najnowsze doniesienia RMC Sport zaprzeczają jednak zupełnie takiemu rozwojowi wypadków. Co by się nie działo - Galtier zostanie w PSG do końca sezonu Według telewizyjnego nadawcy 56-latek nie zostanie zwolniony - a przynajmniej nie w najbliższym czasie - i poprowadzi ekipę z Parc des Princes co najmniej do końca kampanii 2022/2023. Nasser Al-Khelaifi, prezydent klubu, dał w ten sposób do zrozumienia, że nie chce wykonywać gwałtownych ruchów. Wygląda więc na to, że Galtier jednak nie przypieczętował swojego losu ostatnią, dosyć bolesną, a na pewno zaskakującą porażką z Rennes. Warto przy tym nadmienić, że mimo wszystko "Les Parisiens" wciąż posiadają siedem punktów przewagi nad drugim Olympique'iem Marsylia. Ligue 1. PSG jest 10 kroków od kolejnego mistrzostwa Do zakończenia współzawodnictwa w Ligue 1 pozostało dokładnie 10 kolejek - wśród następnych rywali PSG będzie m.in. RC Lens, które również goni zespół z Paryża w tabeli. Paris Saint-Germain będzie przy tym musiało radzić sobie bez Neymara, który po poważnej kontuzji kostki przeszedł niedawno operację. Mimo to raczej nie zapowiada się na razie na to, by krajowy czempionat wyślizgnął się z rąk drużyny ze stolicy Francji. Od 2011 roku, a więc od momentu, w którym w klub zainwestowali pieniądze sponsorzy z Kataru, PSG zdobyło osiem mistrzostw.