Wygląda na to, że w najbliższych kilkunastu miesiącach w Paris Saint-Germain może dojść do wielkich zmian. Tercet Neymar-Mbappe-Messi funkcjonuje od lata 2021 r., ale nie przyniósł klubowi upragnionego triumfu w Lidze Mistrzów. Zamiast tego było dwukrotne odpadnięcie w 1/8 finału tych rozgrywek - najpierw z rąk Realu Madryt, a rok później Bayernu Monachium. Wydaje się, że trzeciej próby podbicia Starego Kontynentu z tym trio już nie będzie. Wiele wskazuje na to, że Lionel Messi nie przedłuży kontraktu z paryżanami, a według Edu Aguirre z hiszpańskiego programu "El Chiringuito de Jugones" także Kylian Mbappe nie widzi swojej przyszłości w tym zespole. - Przekazał swojemu otoczeniu, ze jeśli zależałoby to tylko od niego, odszedłby z PSG jeszcze dziś. Historia PSG i Mbappe dobiegnie końca. Decyzja ze strony piłkarza jest już podjęta, nie ma odwrotu - poinformował. Kylian Mbappe spełni marzenie o Realu Madryt? Hiszpanie spekulują Drugą kwestią jest umowa zawodnika, która wygasa w 2025 roku, lecz w 2024 r. ma on mieć klauzulę odejścia bez ceny odstępnego, jeśli poinformuje o takim zamiarze z odpowiednim wyprzedzeniem. - Jeśli PSG pozwoli mu odejść już tego lata, to on to zrobi, ale nie sądzę, że klub do tego dopuści. Data ważności związku obu stron jest wyznaczona na lato 2024 r. - dodał dziennikarz. W hiszpańskich mediach podsyciło to oczywiście pogłoski o możliwym przyjściu 24-latka do Realu Madryt. "Królewscy" spotkali się z odmową gracza w 2017 i 2022 r., a w 2021 r. na ich ofertę nawet nie zareagowali katarscy działacze. Już niedługo o przeprowadzenie transferu może być znacznie łatwiej. W czwartek Mbappe wydał komunikat, w którym nie zgodził się z bezprawnym wykorzystaniem go do klubowej kampanii zachęcającej do przedłużania karnetów. "W żadnym momencie nie zostałem poinformowany o treści rozmowy z moim rozmówcą. Wyglądało to jak zwykły wywiad podczas dnia marketingowego. Nie zgadzam się z tym zamieszczonym materiałem wideo. Właśnie dlatego walczę o indywidualne prawa do wizerunku. PSG to wielki klub i wielka rodzina, ale na pewno nie jest to Kylian Saint-Germain" - napisał na Instagramie.