Sytuację brazylijskiego obrońcy monitorują wielkie europejskie kluby. Barcelona interesuje się nim już od dwóch lat i w ostatnim czasie pojawiły się informacje, że szansa na transfer jest bardzo duża. Zachodnie media donosiły, że 22-latek nie jest zadowolony z roli, jaką odgrywa w PSG. Trener Laurent Blanc stawiał na parę stoperów Thiago Silva - David Luiz. Marquinhos postawił sprawę jasno - albo będzie grał częściej, albo odejdzie. O pomyśle sprzedania perspektywicznego piłkarza nie chce słyszeć prezydent PSG szejk Nasser Al-Khelaifi. W efekcie Marquinhos w ostatnich spotkaniach ze zmiennika zamienił się w piłkarza pierwszego wyboru. Zagrał w pięciu meczach z rzędu i dostał zapewnienie, że ma zapewnione miejsce w drużynie na przyszły sezon. Francuska prasa twierdzi, że szanse na jego transfer do Barcelony zdecydowanie spadły.