Mecz PSG z Monaco był nad wyraz symboliczny. Zeszłoroczny mistrz został rozbity, stracił aż siedem bramek i przekazał tytuł w ręce nowego triumfatora. Paryżanie grali niewiarygodnie, strzelając bramki z łatwością, jakby przylecieli na to spotkanie z innej planety. W meczu swojej drużyny nie zagrał Kamil Glik, który zmaga się z urazem uda. W ekipie PSG zabrakło za to największego gwiazdora - Neymara, który przed sezonem trafił do klubu za rekordowe 222 mln euro. Brazylijczyk w lutym nabawił się pęknięcia stopy i paryżanie muszą radzić sobie bez niego. Najlepiej opłacany gracz PSG niespecjalnie przejął się tym, że jego klub w fantastycznym stylu zapewnił sobie mistrzostwo Francji. Nie tylko nie zaszczycił swoją obecnością kibiców na Parc des Princes, ale i sam pokazał, że nie za bardzo interesował się przebiegiem spotkania. Na profilu Brazylijczyka na Instagramie w czasie trwania meczu pojawiło się zdjęcie, jak Neymar gra w internetowego pokera, a mecz leci na telewizorze widocznym w tle. Brak zaangażowania Neymara kolejny raz rozwścieczył fanów drużyny ze stolicy Francji. Fani od dłuższego czasu zarzucają mu, że gra w klubie nie jest dla niego priorytetem, a grę w Ligue 1 traktuje w sposób mało profesjonalny. Neymar ma wrócić do gry w połowie maja i być gotowy na mundial w Rosji. WG <a href="http://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-francja-ligue-1,cid,621,sort,I" target="_blank">Ligue 1: wyniki, tabela, terminarz, strzelcy</a>