Pierwsza skaza na obliczu podziwianego przez miliony kibiców Mbappe, pojawiła się na początku tego roku. Jego PSG grało w półfinale rozgrywek o Puchar Ligi. W 60. minucie ekipa ze stolicy prowadziła 3-0. Młody napastnik stracił piłkę i w chamski sposób sfaulował od tyłu Ismaila Sarrę. Sędzia pokazał mu od razu czerwoną kartkę. Podczas mistrzostw świata w Rosji Francuz dziwnie zachował się podczas ćwierćfinałowego spotkania z Urugwajem (2-0). Wtedy to przesadnie zareagował na lekkie dotknięcie Cristiana Rodrigueza. Od razu pojawiły się głosy, że napatrzył się na kolegę z zespołu, Brazylijczyka Neymara. Niestety, to nie był koniec jego niezbyt honorowych popisów w czasie mundialu. W kolejnym starciu, a więc meczu o finał z Belgią, Mbappe ponownie nie grał specjalnie uczciwie. Francja prowadziła 1-0 i wyraźnie chciała utrzymać korzystny wynik. W pewnym momencie Kyliana lekko zderzył się z Janem Vertongenem, ale upadł niczym rażony piorunem. Potem jeszcze co najmniej raz przedłużał grę. To było naprawdę irytujące zachowanie, które kompletnie nie przystawało z jego wcześniejszą świetną postawę w tym spotkaniu. Teraz minęło od tych wydarzeń niespełna dwa miesiące i znów mówi się o 19-latku kontekście niepochlebnego postępowania. W sobotę 1 września w 4. kolejce francuskiej ekstraklasy, Mbappe i koledzy grali na wyjeździe z beniaminkiem z Nimes. To był ciekawy mecz. Goście prowadzili 2-0, ale ambitni gospodarze wyrównali. W 77. minucie kapitalną bramkę zdobył nasz bohater, a potem wynik na 4-2 ustalił Edinson Cavani. W trzeciej minucie doliczonego czasu gry młody francuski napastnik znakomicie wychodził do kontrataku. Bezpardonowo zaatakował go Savenier. Mbappe po upadku turlał się na murawie, a za chwilę ruszył do rywala i odepchnął przeciwnika. Za chwilę zobaczył od razu czerwoną kartkę. <a href="https://wyniki.interia.pl/rozgrywki-L-francja-ligue-1-regular-season,cid,621">Zobacz szczegóły z Ligue 1!</a>PCE