Było to spotkanie jedenastek broniących się przed spadkiem. Spotkał się 18. i 14. zespół Ligue 1. Dotychczasowa historia spotkań między drużynami jest bardzo bogata. Na 23 mecze jedenastka Bordeaux (”Żyrondyści”) wygrała osiem razy i zanotowała tyle samo porażek oraz siedem remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Bordeaux w 19. minucie spotkania, gdy Younousse Sankharé strzelił pierwszego gola. W zdobyciu bramki pomógł Sergi Palencia. W ostatniej minucie pierwszej połowy w jedenastce Bordeaux doszło do zmiany. Igor Lewczuk wszedł za Pabla. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny Bordeaux. Trener SM Caen postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 53. minucie na plac gry wszedł Saîf-Eddine Khaoui, a murawę opuścił Herman Moussaki. W 65. minucie Malik Tchokounté został zmieniony przez Claudia Beauvue. A kibice ”Żyrondystów” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Samuela Kalu. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy sześć razy i ma na koncie trzy zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Younousse Sankharé. W 76. minucie Emmanuel Imorou został zmieniony przez Yoela Armougoma, co miało wzmocnić zespół SM Caen. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając François Kamano na Tomę Bašicia. W 77. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Otávia z Bordeaux, a w 79. minucie Rodrigue'a Ningę z drużyny przeciwnej. W drugiej połowie nie padły bramki. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Zawodnicy obu drużyn otrzymali po jednej żółtej kartce. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany.