Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Drużyna SM Caen przebywa na dole tabeli zajmując 18. miejsce, za to zespół Olympique Lyon (”Les Gones”) zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach był zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Początek spotkania nie zapowiadał emocjonującego meczu. Piłkarze starali się wypracowywać sytuacje, ale gra nie kleiła się obu drużynom. Sędzia miał niewiele pracy. Dopiero w drugim kwadransie coś zaczęło się dziać na boisku. W 25. minucie sędzia pokazał kartkę Gnaly'emu Cornetowi, zawodnikowi gospodarzy. W 31. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz wykazał się świetną interwencją i obronił strzał przeciwnika. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystała drużyna gospodarzy. Na cztery minuty przed zakończeniem pierwszej połowy kartkę dostał Marcelo z jedenastki gospodarzy. Pierwsza połowa zakończyła się wynikiem 0-0. Wysiłki podejmowane przez zespół ”Les Gones” w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 49. minucie Memphis Depay dał prowadzenie swojej jedenastce. To już dziewiąte trafienie tego piłkarza w sezonie. Asystę zaliczył Gnaly Cornet. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olympique Lyon w 54. minucie spotkania, gdy Gnaly Cornet zdobył drugą bramkę. W 57. minucie Saîf-Eddine Khaoui zastąpił Hermana Moussakiego. Niedługo później Moussa Dembélé wywołał eksplozję radości wśród kibiców Olympique Lyon, strzelając kolejnego gola w 64. minucie meczu. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 15 zdobytych bramek. Przy strzeleniu gola pomagał Houssem Aouar. W 65. minucie w drużynie SM Caen doszło do zmiany. Prince Oniangué wszedł za Jessy'ego Demingueta. Na murawie, jak to często zdarzało się SM Caen w tym sezonie, pojawił się Yoel Armougom, którego zadaniem było wzmocnienie szyków obronnych. Zmienił on w 70. minucie Enza Crivellego. Rezultat meczu pokazał, że zmiana tym razem nie pomogła drużynie. W 74. minucie swojego drugiego gola w tym meczu strzelił Memphis Depay z Olympique Lyon. Asystę przy bramce ponownie zanotował Gnaly Cornet. Chwilę później trener ”Les Gones” postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię pomocy i w 77. minucie zastąpił zmęczonego Houssema Aouara. Na boisko wszedł Lucas Tousart, który miał za zadanie wprowadzić nieco spokoju w środku boiska. W 84. minucie arbiter ukarał żółtą kartką Rafaela z Olympique Lyon, a w drugiej minucie doliczonego czasu pojedynku Alexandra Djiku z drużyny przeciwnej. Do końca meczu wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 4-0. Piłkarze Olympique Lyon obejrzeli w meczu trzy żółte kartki, natomiast ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek drużyna SM Caen rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Girondins Bordeaux. Tego samego dnia Nîmes Olympique będzie gościć jedenastkę ”Les Gones”.