Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Nimes znajduje się na dole tabeli zajmując 17. pozycję, za to drużyna Stade Rennes (”Czerwono-Czarni”) zajmując trzecie miejsce w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą trzy razy. Zespół ”Czerwono-Czarnych” wygrał dwa razy, a przegrał tylko raz. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Prawie natychmiast po rozpoczęciu meczu Nolan Roux wywołał eksplozję radości wśród kibiców Nimes, zdobywając bramkę w pierwszej minucie meczu. Przy zdobyciu bramki asystę zaliczył Renaud Ripart. Zespół Nimes krótko cieszył się prowadzeniem. Trwało to tylko sześć minut, ponieważ drużyna gospodarzy doprowadziła do remisu. Gola strzelił M'Baye Niang. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego dziewiąte trafienie w sezonie. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. W 53. minucie za czerwoną kartkę zszedł z boiska Anthony Briançon osłabiając tym samym zespół Nimes. W 55. minucie Yassine Benrahou zastąpił Floriana Miguela. Na 23 minuty przed zakończeniem drugiej połowy żółtą kartkę otrzymał Gaëtan Paquiez z Nimes. Chwilę później trener Stade Rennes postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 68. minucie na plac gry wszedł Adrien Hunou, a murawę opuścił Eduardo Camavinga. W 78. minucie Benjamin Bourigeaud został zmieniony przez Rafika Guitane'a, co miało wzmocnić drużynę Stade Rennes. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Nolana Roux na Moussę Koné. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Stade Rennes w 89. minucie spotkania, gdy M'Baye Niang strzelił drugiego gola. Asystę zaliczył Hamari Traoré. Trenerzy obu zespołów postanowili odświeżyć składy w drugiej minucie doliczonego czasu starcia, w zespole Nimes za Sofiane'a Alakoucha wszedł Romain Philippoteaux, a w drużynie Stade Rennes M'Baye Niang zmienił Jamesa Leę. Do końca spotkania rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-1. Drużyna Stade Rennes była w posiadaniu piłki przez 66 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym pojedynku. Zespół ”Czerwono-Czarnych” zagrał bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał piłkarzy Stade Rennes żadną kartką, natomiast zawodnikom gości pokazał jedną żółtą i jedną czerwoną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższy piątek zespół Nimes rozegra kolejny mecz u siebie. Jego rywalem będzie Olympique Marsylia. Natomiast w sobotę Toulouse FC będzie gościć zespół Stade Rennes.