Jedenastka Dijon FCO przed meczem zajmowała 17. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 16 razy. Drużyna FC Nantes (”Kanarki”) wygrała aż osiem razy, zremisowała cztery, a przegrała tylko cztery. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Dijon FCO w 15. minucie spotkania, gdy Stephy Mavididi strzelił pierwszego gola. Asystę zaliczył Júlio Tavares. Piłkarze FC Nantes szybko odpowiedzieli zdobyciem bramki. W 20. minucie na listę strzelców wpisał się Moses Simon. Przy zdobyciu bramki pomógł Imran Louza. Niedługo po stracie gola zespół gospodarzy ponownie trafił do bramki rywala. W 24. minucie Júlio Tavares dał prowadzenie swojej jedenastce. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Stephy Mavididi. W 34. minucie bramkę samobójczą strzelił zawodnik Dijon FCO Mickaël Alphonse. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał Percy Prado z FC Nantes. Była to 35. minuta meczu. W 43. minucie Moses Simon został zastąpiony przez Abdoulaye Tourégo. Do końca pierwszej połowy żadnej z drużyn nie udało się zmienić wyniku meczu. Drugą połowę drużyna FC Nantes rozpoczęła w zmienionym składzie, za Wesleya Moustachego wszedł Josué Homawoo. Niestety Alfred Gomis bramkarz Dijon FCO nie mógł kontynuować gry po przerwie. Trenerowi nie zostało nic innego, jak na jego miejsce między słupkami postawić Rúnara Rúnarssona - rezerwowego bramkarza zespołu. Między 53. a 77. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. W 66. minucie boisko opuścili piłkarze gospodarzy: Mama Baldé, Jordan Marié, a na ich miejsce weszli Yassine Benzia, Romain Amalfitano. Jedenastka Dijon FCO nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 90. minucie bramkę dającą prowadzenie zdobył Stephy Mavididi. W doliczonej drugiej minucie pojedynku w zespole FC Nantes doszło do zmiany. Rene Krhin wszedł za Ludovica Blasa. Prawie natychmiast Andrei Girotto wywołał eksplozję radości wśród kibiców FC Nantes, strzelając kolejnego gola w tej samej minucie starcia. Asystę przy bramce zanotował Kader Bamba. Do końca spotkania wynik nie uległ zmianie. Mecz zakończył się rezultatem 3-3. Zawodnicy obu drużyn dostali po dwie żółte kartki. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 15 lutego jedenastka FC Nantes będzie miała szansę na kolejne punkty grając u siebie. Jej przeciwnikiem będzie FC Metz. Tego samego dnia Girondins Bordeaux będzie gościć jedenastkę Dijon FCO.