Drużyna Olympique Marsylia (”OM”) bardzo potrzebowała punktów, by utrzymać się w czołówce ligowej tabeli. Jedenastka ta zajmowała drugą pozycję i była zdecydowanym faworytem spotkania. Już w pierwszych minutach zespół Olympique Marsylia próbował rozpoznać przeciwników konstruując akcje zaczepne. Przez dłuższy czas przewaga w posiadaniu piłki była aż nadto widoczna, jednak nie przynosiło to efektów w postaci bramek. W 29. minucie Farid El Melali został zastąpiony przez Antonina Bobichona. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 54. minucie kartkę dostał Rachid Alioui, zawodnik Angers Sporting. Niedługo później trener Angers Sporting postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 65. minucie na plac gry wszedł Stéphane Bahoken, a murawę opuścił Rachid Alioui. A kibice ”OM” nie mogli już doczekać się wprowadzenia Valère'a Germaina. W bieżącym sezonie ten napastnik wchodził już jako rezerwowy osiem razy i ma na koncie dwie zdobyte bramki. Murawę musiał opuścić Maxime Lopez. W 76. minucie Nemanja Radonjić został zmieniony przez Saîfa-Eddine'a Khaouiego, a za Morgana Sansona wszedł na boisko Marley Aké, co miało wzmocnić drużynę ”OM”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Thomasa Manganiego na Mathiasa Lagego. W 81. minucie sędzia ukarał żółtą kartką Vincenta Manceau z Angers Sporting, a w 88. minucie Jordana Amaviego z drużyny przeciwnej. Przewaga zespołu ”OM” w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi jedenastce nie udało się wygrać meczu. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Arbiter pokazał jedną żółtą kartkę piłkarzom Olympique Marsylia, natomiast zawodnikom gości przyznał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany. 1 lutego zespół Angers Sporting zawalczy o kolejne punkty u siebie. Jego przeciwnikiem będzie Stade de Reims. Natomiast 2 lutego Girondins Bordeaux będzie gościć zespół ”OM”.