Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Zespół Nimes znajduje się na dole tabeli zajmując 20. miejsce, za to jedenastka Olympique Marsylia (”OM”) zajmując drugą pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu zespoły w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą pięć razy. Drużyna ”OM” wygrała dwa razy, zremisowała tyle samo, a przegrała tylko raz. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. Od 26. minuty sędzia starał się uspokoić grę pokazując trzy żółte kartki piłkarzom gospodarzy i jedną drużynie przeciwnej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 46. minucie do własnej bramki trafił zawodnik Nimes Sofiane Alakouch. Jedyną kartkę w drugiej połowie obejrzał Sidy Sarr z Nimes. Była to 63. minuta spotkania. Drużyna gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystała jedenastka ”OM”, zdobywając kolejną bramkę. Na 25 minut przed zakończeniem drugiej połowy na listę strzelców wpisał się Darío Benedetto. To już siódme trafienie tego piłkarz w sezonie. Chwilę później trener Nimes postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 70. minucie na plac gry wszedł Haris Duljević, a murawę opuścił Gaëtan Paquiez. Po chwili trener ”OM” postanowił bronić wyniku. W 79. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Daría Benedetta wszedł Bouna Sarr, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Trener okazał się dobrym strategiem, jego decyzja pozwoliła drużynie Olympique Marsylia utrzymać prowadzenie. Mimo postawienia na obronę drużynie Olympique Marsylia udało się strzelić gola i wygrać. W 80. minucie Valentin Rongier został zmieniony przez Maxime'a Lopeza. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Olympique Marsylia w 81. minucie spotkania, gdy Dimitri Payet strzelił trzeciego gola. Piłkarz ten strzela jak na zawołanie. To już jego szóste trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Nemanja Radonjić. W 82. minucie Florian Miguel został zmieniony przez Ahoueke'a Denkeya, a za Theo Vallsa wszedł na boisko Antoine Valério, co miało wzmocnić drużynę Nimes. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Dimitriego Payeta na Marleya Akégo. Mimo że jedenastka gości nie grzeszy umiejętnością konstruowania sytuacji strzeleckich, na 65 ataków oddała tylko sześć celnych strzałów, to w końcu zdobyła długo wyczekiwaną przez ich kibiców bramkę. W drugiej minucie doliczonego czasu meczu gola pocieszenia strzelił Anthony Briançon. Przy strzeleniu gola pomógł Zinedine Ferhat. Do końca starcia rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 3-1. Sędzia przyznał trzy żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom Nimes pokazał dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Obie drużyny będą miały 20-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 10 stycznia jedenastka Olympique Marsylia zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie Stade Rennes FC. Natomiast 11 stycznia Stade de Reims zagra z drużyną Nimes na jej terenie.