Drużyny zajmowały sąsiednie miejsca w tabeli, więc zapowiadał się ciekawy i wyrównany mecz. Jedenastka Olympique Marsylia (”OM”) zajmowała drugie, natomiast zespół Bordeaux (”Żyrondyści”) - trzecie miejsce. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 50 starć drużyna Bordeaux wygrała 18 razy i zanotowała 12 porażek oraz 20 remisów. Od początku meczu obie drużyny postawiły na obronę, co spowodowało senną atmosferę na boisku na początku meczu. W 28. minucie kartkę dostał Jordan Amavi z jedenastki gospodarzy. Wysiłki podejmowane przez zespół Bordeaux w końcu przyniosły efekt bramkowy. W 31. minucie bramkę zdobył Yacine Adli. Asystę przy bramce zaliczył Josh Maja. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w ostatniej minucie pierwszej połowy, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Duje Calecie-Carowi i Yacine'owi Adlemu. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem drużyny ”Żyrondystów”. Zawodnicy gospodarzy odpowiedzieli strzeleniem gola. W 48. minucie Jordan Amavi wyrównał wynik meczu. Przy strzeleniu gola asystował Dimitri Payet. W 57. minucie za Yacine'a Adlego wszedł Hwang Ui-jo. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy Olympique Marsylia w 60. minucie spotkania, gdy Morgan Sanson zdobył drugą bramkę. Kibice Olympique Marsylia nie mogli już doczekać się wprowadzenia Nemanję Radonjicia. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy dziewięć razy i ma na koncie dwa strzelone gole. Murawę musiał opuścić Valère Germain. Posunięcie trenera było słuszne. Nemanję Radonjicia zdobył kolejną bramkę w drugiej minucie doliczonego czasu meczu spotkania. W następstwie utraty bramki trener Bordeaux postanowił zagrać agresywniej. W 68. minucie zmienił obrońcę Lorisa Benitę i na pole gry wprowadził napastnika François Kamano, który w bieżącym sezonie ma na koncie jednego gola. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. W 77. minucie Bouna Sarr został zmieniony przez Maxime'a Lopeza, a za Morgana Sansona wszedł na boisko Kevin Strootman, co miało wzmocnić zespół ”OM”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Otávia na Jimmy'ego Brianda. Trzeba było trochę poczekać, aby Nemanja Radonjić wywołał eksplozję radości wśród kibiców Olympique Marsylia, strzelając kolejnego gola w drugiej minucie doliczonego czasu starcia pojedynku. W zdobyciu bramki pomógł Valentin Rongier. Do końca meczu rezultat nie uległ zmianie. Spotkanie zakończyło się wynikiem 3-1. Sędzia pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, a ”Żyrondystom” przyznał jedną. Obie jedenastki wykorzystały wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę zespół ”OM” zawalczy o kolejne punkty w Longeville-lès-Metz. Jego rywalem będzie FC Metz. Natomiast w niedzielę RC Strasbourg Alsace zagra z drużyną Bordeaux na jej terenie.