Drużyna Dijon FCO przed meczem zajmowała 16. miejsce w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Występujące tu drużyny w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 15 razy. Zespół FC Nantes (”Kanarki”) wygrał aż siedem razy, zremisował cztery, a przegrał tylko cztery. Od pierwszych minut jedenastka ”Kanarki” zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Dijon FCO była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. Drugą połowę drużyna Dijon FCO rozpoczęła w zmienionym składzie, za Mamę Baldé wszedł Stephy Mavididi. Między 50. a 70. minutą, arbiter starał się uspokoić grę pokazując dwie żółte kartki zawodnikom gości i jedną drużynie przeciwnej. W 71. minucie za Matheusa Pereirę wszedł Bryan Soumaré. Na 18 minut przed zakończeniem drugiej połowy w jedenastce ”Kanarki” doszło do zmiany. Mehdi Abeid wszedł za Kalifę Coulibalya. Jedyną bramkę meczu zdobył Ludovic Blas dla zespołu FC Nantes. Bramka padła w tej samej minucie. Sytuację bramkową stworzył Moses Simon. W 81. minucie w drużynie Dijon FCO doszło do zmiany. Enzo Loiodice wszedł za Romaina Amalfitano. Po chwili trener ”Kanarki” postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 89. minucie na plac gry wszedł Cristian Benavente, a murawę opuścił Ludovic Blas. W pierwszej minucie doliczonego czasu gry w jedenastce FC Nantes doszło do zmiany. Samuel Moutoussamy wszedł za Kadera Bambę. To nie było ładne widowisko, piłkarze często faulowali, co powodowało przestoje w meczu i zniecierpliwienie na trybunach. Piłkarze gospodarzy dostali w meczu jedną żółtą kartkę, natomiast ich przeciwnicy dwie. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Już w najbliższą sobotę drużyna Dijon FCO rozegra kolejny mecz na wyjeździe. Jej przeciwnikiem będzie Amiens SC. Tego samego dnia Nîmes Olympique będzie gościć jedenastkę FC Nantes.