Jedenastka Dijon FCO przed meczem zajmowała 20. miejsce w tabeli, zatem musiała zdobywać punkty, żeby wyrwać się ze strefy spadkowej. Mecz rozpoczął się fatalnie dla drużyny FC Metz (”Les Grenats”). W siódmej minucie karnego dla FC Metz nie wykorzystał Opa Nguette. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. W pierwszych minutach meczu to piłkarze Dijon FCO otworzyli wynik. W 13. minucie na listę strzelców wpisał się Mama Baldé. W zdobyciu bramki pomógł Mounir Chouiar. Zawodnicy gospodarzy odrobili straty jeszcze w pierwszej połowie. W 21. minucie Papa Yade wyrównał wynik meczu. Przy zdobyciu bramki pomógł Mamadou Gueye. W 31. minucie arbiter wskazał na jedenasty metr, jednak bramkarz nie bez kłopotów obronił nieudany strzał. W ten sposób szansy na zmianę rezultatu spotkania nie wykorzystał zespół Dijon FCO. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy wyniku 1-1. Trener ”Les Grenats” postanowił zagrać agresywniej. W 60. minucie zmienił pomocnika Papę Yade'a i na pole gry wprowadził napastnika Vágnera. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko wyjdzie na prowadzenie. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego zespoły wciąż miały problemy ze skutecznością. W tej samej minucie Opa Nguette zastąpił Aarona Leyę. W 63. minucie w drużynie Dijon FCO doszło do zmiany. Pape Konaté wszedł za Rogera Djapone'a. W 64. minucie sędzia pokazał kartkę Vágnerowi z ”Les Grenats”. Chwilę później trener Dijon FCO postanowił wzmocnić formację obronną i w 68. minucie zastąpił zmęczonego Fouada Chafika. Na boisko wszedł Glody Ngonda, który miał za zadanie uspokoić grę w szeregach obronnych. W 77. minucie Mamadou Gueye został zmieniony przez Thierry'ego Ambrose'a, co miało wzmocnić jedenastkę ”Les Grenats”. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Mamę Baldé na Pape'a Diopa. Na boisku zawrzało. Aby uspokoić sytuację w 90. minucie, arbiter przyznał żółte kartki zawodnikom obu drużyn: Mounirowi Chouiarowi i Thomasowi Delaine'owi. W drugiej połowie nie padły gole. Z przebiegu meczu nie wynikało, że jedna z drużyn będzie potrafiła przechylić szalę zwycięstwa na swoją korzyść. Posiadanie piłki rozłożyło się równomiernie na obie drużyny. Piłkarze FC Metz dostali w meczu dwie żółte kartki, a ich przeciwnicy jedną. Jedni i drudzy wykorzystali wszystkie zmiany w drugiej połowie. Drużyny będą miały 13-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 22 listopada jedenastka FC Metz zawalczy o kolejne punkty na wyjeździe. Jej rywalem będzie FC Nantes. Tego samego dnia Racing Club de Lens zagra z zespołem Dijon FCO na jego terenie.