Francuskie media otwarcie donoszą o konflikcie Milika z Sampaolim. Atmosfera w szatni ma być na tyle gęsta, że żurnaliści sugerują, iż potrzebna jest reakcja władz klubu. "Konieczna jest interwencja władz. Milik po kiepskim początku, wraca do formy. Zejście z boiska w meczu z Karabachem dało upust jego niezadowoleniu. Nieunikniona wydaje się być reakcja Longorii (Pablo Longoria - dyr. sportowy OM przyp. red.), aby do końca sezonu było spokojnie" - napisano w L'Equipe. Arkadiusz Milik w dobrej formie Milik znajduje się w ostatnich tygodniach w bardzo dobrej formie. W sześciu meczach zdobył dla Olympique siedem bramek. Trafienia notuje na wszystkich frontach - w Pucharze Francji, Ligue 1 oraz Lidze Konferencji. Polak nie jest jednak zadowolony ze swojej pozycji w zespole, ponieważ we wspomnianych spotkaniach tylko dwukrotnie zagrał w pełnym wymiarze czasowym. Zobacz skróty z ostatniej kolejki Ligue 1 - Sprawdź Szkoleniowiec OM zaznacza, że Milik potrzebuje jeszcze czasu, aby móc grać regularnie. Ten za każdym razem, kiedy pojawia się na murawie daje sygnał, że jest w pełni gotowości. Czarę goryczy przelało niedawne starcie marsylczyków z azerskim Karabachem. Wychowanek Rozwoju Katowice ustrzelił dublet, jego drużyna wygrała 3:1, ale Polak opuścił plac gry w 67. minucie. Kamery telewizyjne zarejestrowały frustrację reprezentanta "Biało-Czerwonych" tuż po tym, jak zszedł z boiska. Czytaj więcej Krystian Natoński