Związek Lionela Messiego i Paris Saint-Germain trudno będzie uznać za udany. Wiele wskazuje na to, że Argentyńczyk nie przedłuży kontraktu z mistrzami Francji i zakończy swój etap w Paryżu na dwóch sezonach. Nawet jeśli do CV dopisze dwie wygrane w Ligue 1, większość kibiców będzie mu wypominać dwukrotnie odpadnięcie już w 1/8 finału Ligi Mistrzów - najpierw przeciwko Realowi Madryt, a dwanaście miesięcy później z rąk Bayernu Monachium. Fani "Les Parisiens" stracili cierpliwość i coraz mocniej wyrażają swoje niezadowolenie. Przed spotkaniem 19 marca z Rennes wygwizdali Messiego, gdy spiker wspomniał jego nazwisko, wymieniając wyjściowy skład. Drużyna Christophe'a Galtiera przegrała 0:2. Po końcowym gwizdku wszyscy zawodnicy podeszli do trybun z wyjątkiem Messiego. Kamery pokazały, jak samotnie schodzi on do szatni. Leo Messi znowu wygwizdany w Paryżu. Koniec cierpliwości fanów Sytuacja z gwizdami i buczeniem powtórzyła się w niedzielę przed rywalizacją z Lyonem. Kibice mają świadomość, że mowa ciała zawodnika nie pokazuje jego przywiązania do klubu. Gdy doda się do tego fakt, że FC Barcelona potwierdziła kontakt z nim w sprawie potencjalnego powrotu do stolicy Katalonii, napięcie wśród sympatyków paryżan rośnie. Nagranie z tej sytuacji można zobaczyć poniżej. Jego autorem jest dziennikarz hiszpańskiego "Asa" Andres Onrubia Ramos. Przekazał on, że gwizdy słychać z trybuny tzw. "ultrasów". - Chcę jego powrotu, jest kontakt w tej sprawie. Leo i jego rodzina wiedzą o uczuciu, jakim ich darzę i darzymy. Uczestniczyłem w negocjacjach sprzed dwóch lat, które nie doprowadziły do dobrego rozwiązania. Mam zadrę z tego powodu, a jeśli mówimy o La Masii, mówimy też o Leo. Chciałbym, żeby wrócił, i uważam, że kibice też, ponieważ piękne historie w życiu muszą mieć szczęśliwe zakończenie. Musimy przedstawić Javierowi Tebasowi plan rentowności i przychodów w ciągu dwóch miesięcy. A jeśli wszystkie te warunki zostaną spełnione, omówimy możliwość transferu. Prezes spotkał się z ojcem Leo, są dobre relacje. Oczywiście nie ma planu ataku, ponieważ nie chcę, żeby PSG odebrało to właśnie w taki sposób. Gdybyśmy mogli połączyć wszystkie warunki i sprowadzić go do Barcelony, byłoby to idealne zakończenie pięknej historii - powiedział ostatnio Rafa Yuste, wiceprezes "Blaugrany".