Złamany nos to nie problem dla Kamila Glika. Filar reprezentacji Polski wrócił do gry w specjalnej masce na twarzy. AS Monaco pokonało 2-1 na wyjeździe Toulouse FC w 16. kolejce Ligue 1.
Glik złamał nos 19 listopada, na początku eliminacyjnego meczu reprezentacji Polski ze Słowenią w Warszawie.
Kontuzja wymusiła krótką przerwę w występach, ale 31-letni obrońca błyskawicznie powrócił na boisko. Konieczna okazała się specjalistyczna maska na twarz. Glik miał zagrać już w ostatni weekend w starciu z PSG, ale spotkanie zostało przełożone.
W środowy wieczór Polak znów kierował defensywą Monaco, a jego zespół odniósł cenne zwycięstwo.
Prowadzenie drużynie z Księstwa dał już w piątej minucie Wissam Ben Yedder, który bezbłędnie wykorzystał jedenastkę.
Tuż przed przerwą, również z karnego, wyrównał Yaya Sanogo. Sędzia podyktował rzut karny po wątpliwym faulu Fode Ballo na Maksie Gradelu. Jednym z protestujących był Glik, który obejrzał za to żółtą kartkę.
W końcówce spotkania wynik meczu na korzyść gości przechylili rezerwowi. Po asyście Cesca Fabregasa bramkę zdobył Gelson Martins.
Monaco zajmuje 15. miejsce w tabeli, Toulouse jest na ostatniej pozycji.
Ligue 1: wyniki, tabela, strzelcy, terminarz
2019-12-04 19:00 | Stadion: Stadium de Toulouse | Widzów: 13030 | Arbiter: W. Delajod

STATYSTYKI
WS