Kiepskie wyniki sportowe Bayernu Monachium w Bundeslidze sprawiły, że z posadą trenera pożegnał się Julian Nagelsmann, a w jego miejsce zatrudniono Thomasa Tuchela. Decyzję o zwolnieniu 36-latka podjęli wspólnie Oliver Kahn i Hasan Salihamidzić, których również już nie ma w klubie. Obaj działacze stracili pracę tuż po zakończeniu sezonu. Od momentu zwolnienia Nagelsmann był łączony z kilkoma klubami. Utalentowanego Niemca przymierzano m. in. do Napoli oraz Chelsea. Londyński zespół prowadził nawet zaawansowane negocjacje w tej sprawie, jednak sam trener odrzucił propozycję przejęcia nowej posady. Julian Nagelsmann może zostać nowym szkoleniowcem PSG Ostatni sezon PSG nie należał do udanych. Wprawdzie stołeczna ekipa zdobyła mistrzostwo Francji, jednak na przedwczesnym etapie wypadła z wyścigu o Ligę Mistrzów oraz Puchar Francji. Nic więc dziwnego, że ówczesny trener drużyny, Christophe Galtier, został zwolniony. W jego miejsce miał zostać zatrudniony Zinedine Zidane, ale 50-latek odrzucił wszystkie propozycje współpracy. Jak informuje "L'Equipe", numerem jeden w walce o stołek menadżera PSG jest Nagelsmann. W ciągu ostatnich dni miało dojść do kilku spotkań pomiędzy Niemcem a przedstawicielami klubu. Obie strony mają być zadowolone z przebiegu negocjacji, dlatego można się spodziewać, że w najbliższych dniach dojdzie do podpisania umowy. Ewentualne zatrudnienie przez PSG Nagelsmanna jest również opłacalne dla Bayernu Monachium. Formalnie 36-latek wciąż jest pracownikiem Bawarczyków, dlatego paryski klub będzie musiał za niego zapłacić 8-10 milionów euro. Sensacyjny transfer dojdzie do skutku? Gwiazdor tylko tam byłby gotów odejść