Joachim Loew ostatni raz pracował w klubie dawno temu - w roku 2004, kiedy to prowadził Austrię Wiedeń. Jak łatwo więc policzyć, minęły już blisko dwie dekady od tego czasu, a w piłce nożnej to naprawdę cała epoka - mimo to Niemiec nie boi się wyzwań i ponownie chciałby się sprawdzić w roli trenera klubowego. Okazja do tego jest naprawdę świetna. 62-latka obecnie nic nie powstrzymuje - latem ubiegłego roku podjął decyzję o rozstaniu z reprezentacją Niemiec, z którą był związany od wspominanego już 2004 r., najpierw jako asystent Juergena Klinsmanna, a od 2006 r. jako selekcjoner. O rozbracie z "Die Mannschaft" zadecydował na własnych zasadach, choć po niezbyt udanym Euro 2020 (porażka w 1/8 finału z Anglią) i katastrofalnym mundialu 2018 w Rosji (odpadnięcie w grupie). Joachim Loew był już łączony z kilkoma opcjami Kolejne miesiące były dla niego dłuższym urlopem, podczas którego łączono go z różnymi opcjami - w mediach przewijały się doniesienia m.in. o tym, że mógłby przejąć kadrę austriacką, lub też dołączyć do tureckiego Fenerbahce. Jeśli takie plany faktycznie istniały, to wygląda na to, że spaliły na panewce - teraz na horyzoncie miała się jednak pojawić nowa, dużo bardziej kusząca możliwość. Zdaniem "Bild Sport" stroną, która ostatnio zaczęła uważniej przyglądać się Joachimowi Loewowi, jest Paris Saint-Germain. Mistrzowie Francji mają patrzeć mocno przychylnym okiem na kandydaturę Niemca, a co najważniejsze... on sam również byłby skory do podjęcia zatrudnienia na Parc des Princes. PSG musi najpierw zwolnić oficjalnie Pochettino Aby tak się stało, "Les Parisiens" muszą jednak rozwiązać pewien problem - kwestię rozwiązania umowy z Mauricio Pochettino. Kontrakt Argentyńczyka jest w teorii ważny jeszcze przez rok, ale już teraz miał on stracić poważanie w oczach włodarzy drużyny ze stolicy Francji. Oczywiście w takim układzie PSG będzie musiało na odchodne wypłacić menedżerowi sporą rekompensatę, wynoszącą ok. 15 mln euro - to właśnie taką kwotę mógłby zarobić w klubie do czerwca 2023 r. To jednak nie wszystko, bo Joachim Loew nie ma być tak naprawdę pierwszym wyborem PSG. Przez ostatnich kilka miesięcy sporo mówiło się o możliwości zatrudnienia Zinedine'a Zidane'a, za czym zaczął ostatnio otwarcie optować nawet sam prezydent Francji, potem pojawiły się pogłoski o Rubenie Amorimie ze Sportingu, a ostatnio na horyzoncie objawiła się kandydatura Christophe'a Galtiera z OGC Nice. To właśnie ostatnio z wymienionych ma być obecnie faworytem. Joachim Loew to doskonała opcja - również zapasowa W razie czego paryżanie będą jednak pamiętać, że mają na wyciągnięcie ręki doświadczonego i chętnego do kooperacji trenera w postaci Loewa. Tak utytułowany szkoleniowiec na czele europejskiego giganta byłby bez wątpienia niezwykle interesującą sprawą, wartą do śledzenia również dla kibiców spoza Francji. Joachim Loew ma na swoim koncie m.in. mistrzostwo świata (2014), wicemistrzostwo Europy (2008) oraz Puchar Konfederacji (2017). Ponadto kilkukrotnie dochodził do półfinałów największych piłkarskich imprez świata.