Paris Saint-Germain w tym sezonie znów wypełniło jedynie swój plan minimum - co w przypadku tej ekipy i tak oznacza kolejny tytuł mistrza Francji. Drużyna ze stolicy kraju już jakiś czas temu zapewniła sobie kolejny triumf, a ligowe rozgrywki zakończyła miażdżącym zwycięstwem nad FC Metz, które w konsekwencji spadło bezpośrednio na niższy piłkarski poziom. W ostatnim czasie równie ważne było jednak jeszcze coś innego - PSG zapewniło sobie bowiem ostatecznie podpis Kyliana Mbappe na nowym kontrakcie, który ma być ważny do 2025 roku. Gwiazdor pozostaje więc na miejscu - ale przyszedł również czas pewnych pożegnań. Z Parc des Princes z pewnością odejdzie kilku zawodników - z m.in. Angelem Di Marią na czele - ale duże roszady szykują się również poza samym składem. Media nad Loarą są zgodne, że na wylocie z klubu znajduje się dyrektor sportowy Leonardo oraz menedżer Mauricio Pochettino. Pozostaje tylko pytanie, kto zastąpi tego ostatniego. PSG szuka nowego trenera. Jednak nie Zidane? Przez dłuższy czas mówiło się, że zespół przejmie Zinedine Zidane - ten miał już wiele miesięcy temu kontaktować się z prezydentem PSG Nasserem Al-Khelaifim, ale wokół jego kandydatury zaczyna narastać coraz więcej pytań. Niektóre źródła podają, że plan współpracy z "Zizou" zupełnie spalił na panewce, bo ten zdecydował się czekać na zatrudnienie w kadrze narodowej Francji, co będzie możliwe najwcześniej po MŚ 2022 w Katarze. Na horyzoncie miał pojawić się jednak już nowy faworyt do objęcia sterów w zespole. Jak informuje "Le Parisien", zarząd Paris Saint-Germain obrał właśnie na swój celownik Rubena Amorima, związanego obecnie z lizbońskim Sportingiem. Ruben Amorim ma za sobą wielkie sukcesy ze Sportingiem Amorim może się wydawać dosyć nietypowym wyborem - nie jest to tak "wielkie nazwisko", jak Zidane, natomiast ten wciąż młody, bo 37-letni szkoleniowiec, ma już za sobą naprawdę poważne sukcesy, przynajmniej w swojej ojczyźnie. Były piłkarz jeszcze pracując w Bradze dopisał do swojego konta pierwszy krajowy puchar - z kolei od 2020 roku, kiedy to przejął Sporting, dołożył do tego dwa kolejne Puchary Portugalii, jeden Superpuchar oraz - co szczególnie cenne dla fanów "Lwów" - jedno mistrzostw, na które na Estadio Jose Alvalade czekano blisko dwie dekady. Co więcej jego podopieczni całkiem nieźle radzili sobie w ostatniej edycji Ligi Mistrzów - odpadli z niej w 1/8 finału, natomiast ich rywalem była bardzo mocna drużyna Manchesteru City. Czy Ruben Amorim niebawem zamelduje się w Parku Książąt? Nie można tego wykluczyć - i choć byłby to nieco niespodziewany ruch ze strony "Les Parisiens", to z pewnością bardzo intrygujący i warty dalszego śledzenia.