ESTAC Troyes, w kadrze którego jest od kilku dni polski bramkarz Mateusz Lis, to od dłuższego czasu zespół balansujący między Ligue 2 a Ligue 1. Po powrocie do najwyższej klasy rozgrywkowej gra w niej drugi sezon i początek sezonu ma bardzo przyzwoity. Znacznie powyżej średniej spisał się za to dział marketingu - ktoś bowiem wymyślił, że niedzielny mecz ze Stade Rennes dwóch kibiców obejrzy zza narożnika boiska. Niby nic wielkiego, ale tam na specjalnej platformie zamontowano bowiem... jacuzzi. Przy każdym rzucie rożnym wykonywanym z tej strony na drugim planie znajdowało się więc dwóch panów, którzy w kąpielówkach siedzieli sobie w ciepłej wodzie w wannie i pili piwo. Obok były postawione leżaki, gdyby zechcieli wyjść z wody, nad jacuzzi zaś - parasol, by słońce nadmiernie nie grzało. O pomyśle klubu z Szampanii od razu zrobiło się głośno - zdjęcia i kadry z meczu, który był przecież transmitowany przez telewizje na całym świecie, pojawiały się w mediach społecznościowych. I trudno się dziwić - pomysł był absolutnie nowatorski. Widok zaś z jacuzzi wspomnianych kibiców - też niczego sobie. Kibice z jacuzzi zobaczyli z bliska dwa gole - padły po ich stronie Mecz Troyes ze Stade Rennes zakończył się remisem 1-1, szczęśliwym dla gospodarzy. Prowadzili co prawda od 14. minuty po strzale Iké Ugbo, ale już w 26. minucie z boiska wyleciał Yoann Salmier. Goście uzyskali ogromną przewagę, w drugiej połowie oddali 13 strzałów, ale tylko jeden dał im bramkę. Wyrównał w 48. minucie Baptiste Santamaria. W tabeli Troyes jest jedenaste (7 pkt), a Stade Rennes - dziewiąte (8 pkt). Prowadzi oczywiście PSG (16 pkt).