Były napastnik AC Milan w reprezentacji Szwecji zawsze gra ze swoim ulubionym numerem, ale w klubach nie miał do niego szczęścia. W Ajaksie Amsterdam był zajęty przez Rafaela van der Vaarta, w Juventusie Turyn przez Alessandra del Piero, w Interze Mediolan przez Adriano, w Barcelonie przez Lionela Messiego, a w Milanie przez Clarence'a Seedorfa. W związku z odejściem Holendra z "Rossoneri" wiceprezes klubu Adriano Galliani obiecał Ibrahimoviciowi "10", ale jego transfer do Francji przekreślił te ustalenia. Zlatan już na pierwszej konferencji prasowej w roli zawodnika PSG jasno przedstawił swoje zdanie w tej sprawie. - Jeśli chodzi o mój numer, nic nie zostało jeszcze przesądzone, ale jeśli włodarze chcą mnie zadowolić, to wiedzą, co mają zrobić - powiedział. Potwierdził to Leonardo, dyrektor sportowy PSG. "Jeszcze nie podjęliśmy żadnej decyzji, ale to może oznaczać odejście innego piłkarza" - stwierdził Brazylijczyk cytowany przez "Le Parisien". Nene, który był najlepszym strzelcem PSG w poprzednim sezonie (strzelił tyle samo goli, co król strzelców Olivier Giroud - 21), w ostatnich tygodniach był łączony z Corinthians Sao Paulo. W roli rozjemcy wystąpił napastnik PSG Guillaume Hoarau, który zaoferował Ibrahimoviciowi swoją koszulkę z numerem dziewięć, ale pod jednym warunkiem. "Dostanie ten numer, jeśli poprosi o niego po francusku" - zażartował na łamach "L'Equipe".