Donnarumma i jego narzeczona, Alessia Elefante, zostali zaatakowani w swoim domu w nocy z czwartku na piątek. Według raportów napastników miało być kilku, a po wtargnięciu do posiadłości położonej w 8. dzielnicy Paryża obezwładnili parę, związali (niektóre źródła podają, że także rozebrali) i rozpoczęli kradzież. Według nieoficjalnych doniesień mieli wykraść z domu kosztowności warte łącznie około 500 tysięcy euro. Niedługo po ucieczce sprawców parze udało się oswobodzić i udać do najbliższego hotelu, skąd obsługa wezwała pomoc. Oboje zostali przewiezieni do szpitala, Donnarumma miał zostać lekko poturbowany, jego partnerka z kolei nie została fizycznie poszkodowana. Kibice PSG nie chcą tego napastnika. Grożą mu obcięciem palców Prokuratura poinformowała także, że dochodzenie wszczęła francuska specjalna jednostka policji BRB (Brygada do zwalczania bandytyzmu) zajmująca się napadami z bronią w ręku i włamaniami W sobotę Donnarumma miał udać się wraz z PSG na przedsezonowe zgrupowanie do Japonii, w tej sytuacji jednak można się domyślać, że jego obecność, przynajmniej w pierwotnym terminie, jest mocno wątpliwa. Gianluigi Donnarumma zaatakowany we własnym domu. Sprawę bada francuska policja To kolejny przypadek napaści na zawodnika PSG. W marcu 2021 roku przestępcy jednego dnia obrabowali domy Marquinhosa i Angela Di Marii. Brazylijczyk grał wtedy mecz, a w domu znajdowali się jego ojciec i dwie nastoletnie córki. Napastnicy mieli uderzyć go w twarz i żebra. W obu sprawach udało się znaleźć sprawców. W przypadku sprawy Marquinhosa sąd skazał dwóch mężczyzn na kary odpowiednio 5 i 7 lat pozbawienia wolności (jeden z nich, obywatel Egiptu, otrzymał również nakaz opuszczenia kraju po odbyciu kary). Włamywacze, których ofiarą padł Di Maria, otrzymali z kolei wyroki 3 i 4 lat pozbawienia wolności. W przeszłości takie sytuacje zdarzały się też Thiago Silvie, Mauro Icardiemu, Daniemu Alvesowi, Sergio Rico czy Ericowi-Maximowi Choupo-Moutingowi. Wstrząsające wieści z Włoch. Napad na dom Zielińskiego. Policja w akcji Takie sytuacje zdarzały się także reprezentantom Polski. Tylko w ostatnich miesiącach ofiarami włamań zostali Piotr Zieliński (przebywał wtedy z rodziną na urlopie), Marcin Bułka (podobnie jak Marquinhos przebywał w trakcie włamania na meczu swojej drużyny), a szerzej o takim przypadku opowiedział Patryk Klimala, który niedługo po rozpoczęciu gry w Izraelu przyłapał złodzieja na gorącym uczynku.