Saga transferowa z udziałem Kyliana Mbappe trwa już od kilku lat i wydaje się nie mieć końca. Choć tym razem wszystko wskazuje na to, że napastnik w końcu opuści Parc des Princes i przeniesie się do Realu Madryt, ostatecznie niczego nie można być pewnym, co pokazały wcześniejsze powtarzające się zwroty akcji i zmiany decyzji. Póki co jednak gwiazda Paris Saint Germain nie przedłużyła wygasającego w czerwcu kontraktu z klubem, a trener mistrza Francji zaczął pomijać 25-latka w składzie na niektóre spotkania, tłumacząc, że drużyna musi nauczyć się grać bez swojego czołowego piłkarza. Saga transferowa z Kylianem Mbappe trwa. W tle gigantyczne pieniądze Nic dziwnego, że w mediach - zwłaszcza hiszpańskich i francuskich - aż huczy od spekulacji na temat przyszłości zawodnika. Ujawniono już nawet, ile Kylian Mbappe miałby zarabiać w Realu Madryt. Jeżeli do transferu rzeczywiście dojdzie, napastnik stałby się prawdopodobnie najlepiej opłacanym piłkarzem na Santiago Bernabéu, zarabiając miesięcznie od 2,5 do nawet 3 milionów euro. Do tego doszłyby jeszcze bonusy związane np. z wykorzystaniem praw do wizerunku, nie wspominając już o samej premii za podpisanie kontraktu, która miałaby wynieść 100 milionów euro. Przyszłość gwiazdy Paris Saint Germain stała się jednym z tematów także podczas zgrupowania reprezentacji. Dziennikarze wykorzystali okazję i podczas konferencji prasowej próbowali uzyskać od piłkarza informację, czy hitowy transfer w końcu stanie się faktem. Nie doczekali się jednak żadnych konkretnych deklaracji. - Nie mam nic do ogłoszenia na ten temat. Kiedy będę miał coś do powiedzenia, powiem to, do tego czasu nie ma o czym mówić - stwierdził Francuz na piątkowym spotkaniu z mediami. Kylian Mbappe podgrzewa atmosferę. Wreszcie koniec sagi? Mistrz świata z Kataru podgrzał jeszcze atmosferę, ujawniając, do kiedy powinna się wyjaśnić sprawa jego ewentualnego transferu. Odejście Kyliana Mbappe z Paris Saint-Germain byłoby dla klubu utratą nie tylko jednego z najlepszych napastników, ale też boiskowego lidera i gwiazdy o ogromnym potencjale marketingowym. Przy Parc des Princes wciąż szukają sposobu na zatrzymanie cennego zawodnika, choć powoli wydają się już pogodzeni z jego odejściem i zaczynają się rozglądać za jego następcą. Historia pokazuje jednak, że dopóki napastnik nie podpisze kontraktu z nowym zespołem, wszystko może się zdarzyć. Francuz był już przecież bardzo bliski trafienia do Realu Madryt dwa lata temu. W ostatniej chwili zdecydował wówczas o przedłużeniu umowy i kontynuowaniu kariery w PSG.