W pierwszej połowie piłkarze lidera Ligue 1 nieco dłużej utrzymywali się przy piłce, ale to gospodarze częściej strzelali (8-3). "Żyrondyści" objęli prowadzenie w 14. minucie. Jaroslav Plaszil trafił do bramki i choć jeden z obrońców wybił piłkę, to sędzia dostrzegł, że przekroczyła linię bramkową i uznał gola. Osiem minut później piłkarze Bordeaux zaskoczyli rywali szybką akcją, Jeremy Menez strzelał, bramkarz odbił piłkę, a Gaetan Laborde dobił ją do pustej siatki. Młody Francuz w 40. minucie miał kolejną stuprocentową okazję, ale Walter Benitez zasłonił krótki róg i obronił. Niewykorzystana okazja zemściła się na Bordeaux już dwie minuty później. Goście skontrowali, Alassane Plea ograł Nicolasa Palloisa i z bliska kopnął piłkę do siatki. W 55. minucie gospodarze skopiowali akcję, która dała im drugiego gola - strzelał Menez, bramkarz odbił piłkę, a Laborde poprawił i Bordeaux prowadziło już 3-1. Emocje były do końca, bo w 83. minucie podyktował rzut karny dla gości za faul Lewczuka. "Jedenastkę" na kontaktowego gola zamienił Mario Balotelli. Pięć minut później wydawało się, że padnie wyrównujący gol, ale piłkę z linii bramkowej wybił Nicolas Pallois. Girondins Bordeaux - OGC Nice 3-2 (2-1) Bramki: 1-0 Jaroslav Plaszil (14.), 2-0 Gaetan Laborde (22.), 2-1 Nicolas Pallois (42.), 3-1 Gaetan Laborde (55.), 3-2 Mario Balotelli (84. z karnego).