Jedenastka Bordeaux (”Żyrondyści”) przed meczem zajmowała 15. pozycję w tabeli, co oznacza, że każdy punkt był dla niej na wagę złota. Dotychczasowa historia spotkań między zespołami jest bardzo bogata. Na 47 starć drużyna Bordeaux wygrała 17 razy i zanotowała 16 porażek oraz 14 remisów. Na pierwszą bramkę meczu trzeba było trochę poczekać. Szczęście uśmiechnęło się do zawodników Bordeaux w 17. minucie spotkania, gdy Alberth Elis strzelił pierwszego gola. To już szóste trafienie tego piłkarz w sezonie. Asystę zaliczył Timothée Pembélé. Drużyna Lille OSC nie zraziła się bieżącą sytuacją na boisku. Ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Ich wysiłki przyniosły efekt. W 33. minucie bramkę wyrównującą zdobył Benjamin André. Przy strzeleniu gola pomagał Sven Botman. Arbiter pokazał żółte kartki zawodnikom Lille OSC: Burakowi Yilmazowi w 36. i Renatowi Sanchesowi w 37. minucie. W 39. minucie Jean Junior został zastąpiony przez Otávia. Kilka chwil później okazało się, że dalsze wysiłki podejmowane przez jedenastkę Bordeaux przyniosły efekt bramkowy. Gola na 2-1 strzelił ponownie w ostatniej minucie pierwszej połowy Alberth Elis. Asystę przy bramce zanotował Yacine Adli. W drugiej minucie doliczonego czasu gry kartkę obejrzał Fransérgio z zespołu gospodarzy. Trener Lille OSC wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Amadou Ba. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy 11 razy. Murawę musiał opuścić Adilson Abreu. To była dobra decyzja, ponieważ jego jedenastce udało się strzelić wyrównującą bramkę. W 77. minucie Burak Yilmaz wyrównał wynik meczu z karnego. Chwilę później trener ”Żyrondystów” postanowił bronić wyniku. W 78. minucie postawił na defensywę. Za napastnika Hwang Ui-Jo wszedł Gideon Mensah, typowy obrońca, który miał pomóc swojej drużynie obronić wynik. Niestety, starania trenera spaliły na panewce. Jedenastka gospodarzy nie obroniła wyniku i ostatecznie przegrała mecz. W tej samej minucie Ricardo Mangas został zmieniony przez M'Baye Nianga, co miało wzmocnić drużynę Bordeaux. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Benjamina Andrégo na Xekę. Pod koniec meczu rozwiązał się worek z bramkami, jednak kibice gospodarzy nie mieli powodów do zadowolenia. W 84. minucie wynik ustalił Jonathan David. Można się było tego spodziewać, w tym sezonie jest naprawdę skuteczny i wielokrotnie trafiał do siatki rywali. Ma już na swoim koncie 12 strzelonych goli. Bramka padła po podaniu Isaaca Lihadjego. Jedyną kartkę w drugiej połowie otrzymał Tiago Djaló z ”Mastifów”. Była to 88. minuta starcia. W 88. minucie Javairô Dilrosun został zmieniony przez Samuela Kalu, a za Fransérgia wszedł na boisko Jimmy Briand, co miało wzmocnić zespół Bordeaux. Niewiele później trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Buraka Yilmaza na Cheikha Niasse'a. Do końca pojedynku rezultat nie uległ zmianie. Mecz zakończył się wynikiem 2-3. Sędzia przyznał jedną żółtą kartkę zawodnikom Bordeaux, a piłkarzom gości pokazał trzy. Jedni i drudzy wymienili po pięciu zawodników. Obie drużyny będą miały 16-dniową przerwę w rozgrywkach. Dopiero 7 stycznia drużyna Bordeaux rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Olympique Marsylia. Natomiast 8 stycznia FC Lorient zagra z drużyną ”Mastifów” na jej terenie.