Mbappe potwierdził w wywiadzie dla "New York Times", że prezydent Francji Emmanuel Macron namawiał go do pozostania w PSG. - Nigdy nie przypuszczałem, że będę rozmawiał z prezydentem o mojej przyszłości. O rozwoju mojej kariery. To jakieś szaleństwo, prawdziwe szaleństwo - powiedział piłkarz amerykańskiemu dziennikowi. I dodał, że Macron mu powiedział: - Chciałbym, żebyś został, bo to ważne dla kraju. Mbappe zagra kiedyś w Realu Madryt? - Masz czas, żeby odejść. Zostań w Paryżu jeszcze trochę - przekonywał prezydent Francji. Mbappe odpowiedział: - Oczywiście. - Jeśli prezydent mówi ci takie rzeczy, to ma to znaczenie - dodał Mbappe w wywiadzie. Stwierdził jednak potem, że największy wpływ na jego decyzje mają rodzice. Dał też do zrozumienia, że nie wyklucza przenosin do Realu Madryt za trzy lata. - Nigdy tam nie grałem, ale przyjmowano mnie jakby tam był mój dom - powiedział w wywiadzie. Mbappe: - Nie zostałem w Paryżu dla pieniędzy "New York Times" podał też kwoty, które skłoniły Mbappe do pozostania w Paryżu. 83 mln euro za każdy z trzech sezonów w PSG, plus premia 125 mln, gdyby zdecydował się przedłużyć kontrakt po raz kolejny. - Nie zostałem w Paryżu dla pieniędzy - mówi piłkarz w "New York Times". - Pieniądze dostałbym wszędzie. ZOBACZ TEŻ: Mbappe szczerze o relacjach z Neymarem To z nią spotyka się Kylian Mbappe? Media nie mają wątpliwości Wielki skandal w świecie futbolu. Brat Paula Pogby zapowiada wstrząs