Lavezzi zdecydował się przyjąć lukratywną ofertę z China Fortune. Kwota transferu nie została ujawniona, ale według ustaleń angielskich mediów wynosi około 6 mln euro. Lavezzi występował w Europie od 2007 roku. W barwach Napoli dał się poznać jako szybki i dobry technicznie skrzydłowy. Zawodnik równie dobrze czuje się na prawej i lewej stronie boiska. Jeszcze niedawno spekulowano, że może trafić do Barcelony, a tymczasem wybrał Chiny. Za rok gry zarobi tam 10 mln euro, dodatkowo może liczyć też na 6 mln euro bonusów. W bieżącym sezonie Lavezzi rozegrał dla PSG 24 mecze, strzelił w nich trzy gole i zaliczył jedną asystę. Argentyńczyk przyznał, że miał dość gry we francuskiej ekstraklasie. "Nie lubiłem grać w Ligue 1. Nie mogłem znaleźć motywacji. Taka jest prawda" - przyznał dla "L'Equipe". "PSG jest tak silne w porównaniu z pozostałymi zespołami. Naprawdę nie miałem radości z gry" - powiedział Lavezzi. "We Włoszech jest inaczej. Rozgrywasz tam osiem wielkich meczów w sezonie, a we Francji tylko dwa" - podsumował 30-letni napastnik. Lavezzi przyznał, że przez brak motywacji osiadł na laurach. "Gdy jesteś w PSG, to musisz cały czas iść do przodu, a w moim przypadku nie zawsze tak było" - dodał.