Przed meczem można było odgadnąć kto jest faworytem. Jedenastka ES Troyes przebywa na dole tabeli zajmując 17. miejsce, za to drużyna ”Orłów” zajmując trzecią pozycję w rozgrywkach była zdecydowanym kandydatem do zwycięstwa. Występujące tu jedenastki w historii bezpośrednich pojedynków spotkały się ze sobą 12 razy. Zespół ”Orłów” wygrał aż sześć razy, zremisował trzy, a przegrał tylko trzy. Na pierwszą bramkę meczu nie trzeba było długo czekać. Szczęście uśmiechnęło się do piłkarzy ES Troyes w czwartej minucie spotkania, gdy Mama Baldé strzelił pierwszego gola. To pierwsza bramka tego zawodnika w bieżącym sezonie, dla napastnika, to nie jest dobry rezultat. Do wypracowania sytuacji bramkowej przyczynił się Giulian Biancone. W 27. minucie Oualid El Hajjam zastąpił Adila Ramiego. Jedyną kartkę w pierwszej połowie otrzymał N'Guessan Kouamé z drużyny gospodarzy. Była to 36. minuta pojedynku. Pierwsza połowa zakończyła się skromnym prowadzeniem jedenastki ES Troyes. Drugą połowę zespół ES Troyes rozpoczął w zmienionym składzie, za Youssoufa Konégo wszedł Issa Kaboré. Trener OGC Nice postanowił zagrać agresywniej. W 56. minucie zmienił pomocnika Hichema Boudaouiego i na pole gry wprowadził napastnika Amine Gouiriego, który w bieżącym sezonie ma na koncie już pięć goli. Jak widać, trener sądził, że jego zespół szybko odrobi straty. Jednak pomylił się - pomimo zmiany taktyki jego drużyna wciąż miała problemy ze skutecznością. Na 17 minut przed zakończeniem drugiej połowy kartką został ukarany Giulian Biancone, piłkarz gospodarzy. Chwilę później trener ES Troyes postanowił skorzystać ze swojego jokera. W 77. minucie na plac gry wszedł Brandon Dominguès, a murawę opuścił Renaud Ripart. W 78. minucie Yoann Touzghar został zmieniony przez Suk Hyun-Juna, co miało wzmocnić zespół ES Troyes. W niedługim czasie trener drużyny przeciwnej także postanowił odświeżyć skład, zmieniając Pabla Rosaria na Morgana Schneiderlina. W 80. minucie kartkę obejrzał Alexis Claude z OGC Nice. W drugiej połowie nie padły gole. Przewaga drużyny OGC Nice w posiadaniu piłki była ogromna (61 procent), niestety, pomimo takiej przewagi piłkarze przegrali mecz. To był brutalny mecz. Obie drużyny koncentrowały się bardziej na faulowaniu przeciwnika niż na strzelaniu goli. Arbiter pokazał dwie żółte kartki zawodnikom gospodarzy, natomiast piłkarzom OGC Nice przyznał jedną. Oba zespoły dokonały po pięć zmian. 24 października jedenastka OGC Nice rozegra kolejny mecz u siebie. Jej przeciwnikiem będzie Olympique Lyon. Tego samego dnia Stade de Reims będzie gościć zespół ES Troyes.