Na ten mecz czekano z narastającą niecierpliwością nie tylko we Francji. Na Stade Velodrome wicelider podejmował lidera i zarazem obrońcę tytułu. Spotkanie nie bez przyczyny reklamowano jako starcie tytanów. Piłkarze Olympique Marsylia mogli się pochwalić faktem, że z 11 poprzednich spotkań przegrali zaledwie jedno. A w rejestrze drużyn pokonanych mieli m.in. PSG. Niespełna przed trzema tygodniami wyrzucili paryżan za burtę Pucharu Francji, wykazując swą wyższość w 1/8 finału. Tym razem mistrzowie kraju odarli rywala ze złudzeń jeszcze przed upływem półgodziny gry. Po 29 minutach prowadzili już różnicą dwóch goli. Obie bramkowe akcje były popisowym dziełem największych gwiazdorów ekipy z Parc des Princes. PSG wytypował następcę Messiego! Głośne nazwisko. Negocjacje już trwają Pod nieobecność kontuzjowanego Neymara ciężar zdobywania bramek wzięli na siebie Kylian Mbappe i Lionel Messi. Ten pierwszy najpierw wystąpił w roli egzekutora, gdy idealnie podawał Argentyńczyk, a chwilę później... tylko wymienili się rolami. Dwa ciosy w ledwie cztery minuty! Wybrańcy Igora Tudora nie byli w stanie przegrupować szyków w ostatnim kwadransie pierwszej połowy i do szatni schodzili mocno oszołomieni. Mogli się cieszyć, że ta część spotkania skończyła się rezultatem 0-2. Doskonałych okazji do podwyższenia prowadzenia nie wykorzystali bowiem Marquinhos i Messi. Mbappe wyrównuje klubowy rekord! Na jego koncie już 200 goli dla PSG Po zmianie stron marsylczycy ruszyli śmielej do odrabiania strat, ale dosyć szybko nadziali się na zabójczą kontrę. Znów pierwszoplanowymi postaciami okazali się bohaterowie sprzed przerwy. Tym razem miękkie zagranie kapitana mistrzów świata Mbappe zamienił na bramkę znakomitym strzałem z woleja. Tym samym król strzelców katarskiego mundialu wyrównał klubowy rekord należący do tej pory do Edinsona Cavaniego. Łączna liczba goli strzelonych przez 24-letniego snajpera w barwach PSG sięgnęła 200. Kylian Mbappe przechodzi do Realu Madryt? Stawia jeden warunek Gospodarze bliscy byli trafienia honorowego, ale dogodnej ku temu okazji nie wykorzystał Alexis Sanchez. Po uderzeniu Chilijczyka z bliskiej odległości fantastyczną interwencją popisał się Gianluigi Donnarumma. Mimo regularnych w ostatnim czasie potknięć paryżanie otwierają tabelę Ligue 1, a ich przewaga nad OM urosła już do ośmiu punktów. Radość z triumfu popsuła jednak poważna kontuzja Presnela Kimpembe. Szerzej o tym piszemy TUTAJ. Zobacz aktualną tabelę Ligue 1