Po przegranym 2-3 półfinale Ligi Konferencji z Feyenoordem, w którym Arkadiusz Milik większość czasu spędził na ławce rezerwowych, w niedzielę Polak otrzymał szansę na potwierdzenie swojej wartości. Niestety, nie wykorzystał jej... tak samo jak swoich sytuacji strzeleckich, przez co piłkarze OM gładko przegrali z Lyonem 0-3. Na 28-latka posypały się natomiast gromy ze strony francuskich dziennikarzy, którzy wytykali mu przede wszystkim nieskuteczność oraz braki motoryczne. Ligue 1: Lyon rozbił Marsylię. Francuskie media krytykują Arkadiusza Milika "L'Equipe" grzmi z czołówki swojego internetowego wydania o rozczarowującym występie Arkadiusza Milika z Lyonem, dodając przy tym, że reprezentant Polski był zbyt wolny. - Milik zmarnował za dużo. Nie zawsze gra w pierwszym składzie, ale nie uspokoił otaczających go wątpliwości. Polak był aktywny od początku i w pierwszych fragmentach meczu wyróżniał obecnością w okolicy bramki. W ten sposób uzyskał cztery dobre szanse w pierwszych 50 minutach, ale za każdym razem brakowało mu szybkości lub umiejętności finalizacji. To przyniosło fatalny bałagan dla OM, gdy wynik wciąż wynosił 0-0 - podsumowuje grę Polaka portal Lefigaro.fr. Dziennikarze Maxifoot.fr także skrytykowali Arkadiusza Milika za nieskuteczność, dodając, że jego "pudła" przesądziły o wyniku spotkania.