Bramkarz Paris Saint-Germain Sergio Rico od kilku tygodni pozostaje hospitalizowany po tym, jak uległ wypadkowi w trakcie jazdy konnej. Początkowo przez dłuższy czas przebywał w śpiączce, jednak ostatecznie udało się mu z niej wybudzić, ku radości całego piłkarskiego świata. Jego stan zdrowia nadal nie pozwala mu powrócić do aktywności sprzed wypadku. Bliscy 30-latka w hiszpańskich mediach opowiedzieli, jak obecnie wygląda rzeczywistość zawodnika. Ależ wieści dla reprezentanta Polski. "Ułaskawiony" przez Jose Mourinho? Niełatwa rzeczywistość bramkarza PSG Sergio Rico po wypadku Małżonka piłkarza, Alba Silva, przyznała, że przed Rico jeszcze dużo pracy nad powrotem do lepszej dyspozycji. Najważniejsze jednak, że zawodnik jest świadomy, co więcej - rozpoznaje członków rodziny. Nadal jednak ma problem z mówieniem i bliscy porozumiewają się z nim za pomocą gestów. Jak zapewniają dziennikarze "Asa", Rico powinien jednak w dłuższej perspektywie odzyskać zdolność do werbalnej komunikacji. Jednocześnie jednak członkowie rodziny starają się nie obciążać piłkarza nadmiernie. "Staramy się, by miał spokój" - podkreśliła żona Hiszpana. Przyznała też, że najprawdopodobniej nie wie on do końca, dlaczego znalazł się w szpitalu, bo najwyraźniej nie pamięta samego momentu wypadku. Rico to były zawodnik m.in. Sevilli i angielskiego Fulham.