We względnie dobrych nastrojach do niedzielnego meczu ligowego z Le Havre przystępowali piłkarze Paris-Saint Germain. W poprzedniej kolejce mistrz Francji rozgromił AS Monaco aż 5:1. W Lidze Mistrzów uśmiechnęło się do niego szczęście w doliczonym czasie meczu z Newcastle. Szymon Marciniak podyktował dla PSG rzut karny, który na gola zamienił Kylian Mbappe. Dzięki temu podopieczni Luisa Enrique uniknęli porażki. Ta utrudniłaby walkę o awans do fazy pucharowej. Dzięki potknięciu OGC Nice, która przegrała z Nantez 0:1 jeszcze przed rozpoczęciem niedzielnego meczu ligowego z Le Havre PSG było pewne, że po tej kolejce pozostanie na miejscu lidera. Paryżanie wygrali sześć kolejnych spotkań ligowych i zamierzali po 14. serii gier dopisać do swojego konta siódme zwycięstwo. Napotkali jednak na nieoczekiwane kłopoty. Donnarummę odcięło. Kuriozalne zachowanie golkipera Już w 10. minucie spotkania czerwoną kartką ukarany został Gianluigi Donnarumma. Bramkarz Paris-Saint Germain w brutalny sposób sfaulował Josue Casimira. 22-latek uprzedził golkipera i pierwszy dopadł do piłki. Włoch próbował wybić futbolówkę, ale zamiast tego trafił w rozpędzonego napastnika. Sędzia bez wahania ukarał Donnarummę czerwonym kartonikiem, choć ten próbował jeszcze protestować. Luis Enrique zdecydował się zdjąć z boiska Bradleya Barcolę, a w jego miejsce posłał między słupki Arnau Tenasa. Wychowanek Barcelony otrzymał tym samym szansę na debiut w barwach mistrza Francji. Mimo gry w osłabieniu PSG jeszcze przed końcem pierwszych 45 minut objęło prowadzenie. Po dograniu Ousmane'a Dembele piłkę do siatki skierował nieoceniony Kylian Mbappe. Le Havre miało wiele dogodnych okazji do strzelenia gola, jednak ta sztuka gospodarzom się nie udała. Jeśli piłkarze z Paryża utrzymają prowadzenie, powiększą przewagę w tabeli ligowej nad Niceą do czterech punktów.