Jedenastka AS Monaco bardzo potrzebowała punktów, by znaleźć się w czołówce ligowej tabeli. Drużyna ta zajmowała czwarte miejsce i była zdecydowanym faworytem spotkania. Zespoły nie spotykały się na boisku zbyt często. Na cztery pojedynki jedenastka AS Monaco wygrała jeden raz, ale więcej przegrywała, bo aż trzy razy. Żaden mecz nie zakończył się remisem. Od pierwszych minut drużyna AS Monaco zawzięcie atakowała bramkę przeciwników. Linia obrony zespołu Stade Brest była jednak dobrze ustawiona i żaden z ataków nie zakończył się utratą bramki. Jedyną kartkę w pierwszej połowie arbiter przyznał Guillermowi Maripánowi z AS Monaco. Była to 28. minuta spotkania. W 30. minucie karnego dla AS Monaco nie wykorzystał Wissam Ben Yedder. Bramkarz wykazał się świetnym refleksem na linii bramkowej. Na tym zakończyła się pierwsza połowa spotkania. Obie drużyny schodziły na przerwę przy bezbramkowym wyniku. W 59. minucie Sofiane Diop zastąpił Krépina Diattę. Trener AS Monaco wyciągnął asa z rękawa i wpuścił na boisko Aleksandra Gołowina. W bieżącym sezonie ten pomocnik wchodził już jako rezerwowy siedem razy i ma na koncie aż cztery strzelone gole. Murawę musiał opuścić Ruben Aguilar. To była dobra decyzja, ponieważ jego zespołowi udało się strzelić dającą prowadzenie bramkę. Niedługo później trener Stade Brest postanowił wpuścić trochę wiecej świeżości w linię napadu i w 73. minucie zastąpił zmęczonego Steve'a Mouniégo. Na boisko wszedł Gaëtan Charbonnier, który miał za zadanie częściej niepokoić obrońców drużyny przeciwnej. W tej samej minucie w drużynie Stade Brest doszło do zmiany. Irvin Cardona wszedł za Francka Honorata. Jedenastce AS Monaco w końcu udało się pokonać bramkarza rywali. Z przebiegu meczu wynikało, że ta bramka im się należała. Było już 11 celnych strzałów na bramkę przeciwnika i w końcu piłka wpadła do siatki. Na kwadrans przed zakończeniem meczu bramkę zdobył Stevan Jovetić. Zawodnik ten strzela jak na zawołanie. To już jego trzecie trafienie w sezonie. W zdobyciu bramki pomógł Aleksandr Gołowin. W 85. minucie sędzia pokazał kartkę Krépinowi Diatcie z zespołu gospodarzy. Jedenastka gości ruszyła do ataku, żeby jak najszybciej odrobić stratę. Sytuację wykorzystał zespół AS Monaco, strzelając kolejnego gola. W doliczonym czasie gry wynik ustalił Kevin Volland. To już trzynaste trafienie tego piłkarz w sezonie. Bramka padła po podaniu Aleksandra Gołowina. Do końca pojedynku wynik nie uległ zmianie. Starcie zakończyło się rezultatem 2-0. Drużyna AS Monaco była w posiadaniu piłki przez 63 procent czasu gry, przełożyło się to na zwycięstwo w tym meczu. Jedenastka AS Monaco zagrała bardzo agresywnie, co niestety przełożyło się na dużą liczbę fauli. Sędzia nie ukarał zawodników gości żadną kartką, natomiast piłkarzom AS Monaco przyznał dwie żółte. Drużyna gospodarzy w drugiej połowie dokonała pięciu zmian. Natomiast zespół Stade Brest w drugiej połowie dokonał czterech zmian. Już w najbliższą środę jedenastka Stade Brest rozegra kolejny mecz u siebie. Jej rywalem będzie Dijon FCO. Tego samego dnia RC Strasbourg Alsace będzie gościć jedenastkę AS Monaco.