Zabieg został przeprowadzony w niedzielę, ale klub z Księstwa poinformował o tym fakcie dopiero dzisiaj. Glik trafił na stół operacyjny w Szpitalu im. Księżnej Grace w Monaco. Reprezentantowi Polski założono osiem szwów.Klub nie podał, jak długo potrwa przerwa 31-letniego obrońcy. Przekazano jedynie, że pod znakiem zapytania stoi występ Glika w kolejnym spotkaniu w Ligue 1 przeciwko Stade de Reims. Glik w tym sezonie wystąpił w 36 spotkaniach Monaco we wszystkich rozgrywkach strzelając jednego gola. Monaco w tym sezonie spisuje się fatalnie zarówno na krajowym podwórku, jak i w europejskich pucharach. Po 31 kolejkach Ligue A Glik i spółka zajmują dopiero 16. miejsce w tabeli. Nad strefą spadkową klub z Księstwa ma tylko siedem punktów przewagi. A w zeszłym roku sięgnął przecież po wicemistrzostwo Francji.Z Ligą Mistrzów Monaco pożegnało się po fazie grupowej i to w kiepskim stylu, zajmując ostatnie miejsce w tabeli. Zespół Glika przegrał aż pięć spotkań. Monaco wyprzedziło nawet FC Brugge. Słabe wyniki sprawiły, że w klubie doszło do trenerskich zawirowań. Leonardo Jardim został zwolniony w październiku 2018 roku. Jego miejsce zajął Thierry Henry. Były znakomity napastnik nie popracował zbyt długo. Po trzech miesiącach stracił posadę, a trenerem ponownie został Jardim. Kamil Glik odniósł się do operacji na Twitterze. "Podczas sobotniego meczu ligowego doznałem urazu prawej stopy, po którym w niedzielę nad ranem w trybie pilnym musiałem przejść zabieg w szpitalu 'Princesse Grace' w Monaco mam nadzieje ze niedługo będę znów do dyspozycji drużyny i trenera". RK Wyniki, terminarz i tabela Ligue 1