Arkadiusz Milik przeżywa ostatnio świetny czas we Francji. Po hat-tricku ustrzelonym w starciu z Angers reprezentant Polski kolejny raz okazał się kluczowy dla swojej drużyny, zdobywając decydującą bramkę w meczu z FC Metz.Było to zresztą trafienie nie byle jakie, bo aspirujące do miana gola sezonu! W 82. minucie Arkadiusz Milik świetnie zachował się w polu karnym, przyjął piłkę na klatkę piersiową, po czym efektowną przewrotką nie dał szans bramkarzowi. Arkadiusz Milik reaguje na brak zaufania ze strony Jorge Sampaoliego Po zakończeniu spotkania Polak wbił szpilkę szkoleniowcowi OM Jorge Sampaoliemu przed kamerami Amazon Prime Video.- Są pewne rzeczy, których nie rozumiem, ale wykonuję tylko swoją pracę. Tylko tyle - powiedział Milik, odnosząc się najprawdopodobniej do braku miejsca w pierwszym składzie mimo wybitnej formy. Portal Ouest-france.fr zauważa, że Polak w pierwszej części sezonu miał problemy ze skutecznością, często grając samotnie na desancie. "Nawet jeśli sportowo wszystko idzie dobrze, w OM zawsze jest o czym rozmawiać..." - czytamy. Do wypowiedzi Arkadiusza Milika odwołał się także portal Lefigaro.fr, cytując odpowiedź Jorge Sampaoliego.- Czego nie zrozumiał Milik? Musicie jego o to zapytać - przyznał szkoleniowiec. FC Metz - Olympique Marsylia. Francuskie media chwalą Arkadiusza Milika Dziennikarze Lefigaro zauważają także, że choć wielu obserwatorów zwątpiło w Polaka podczas przerwy zimowej, ten zaserwował kibicom w niedzielę "klejnot wieczoru", a trener przy najbliższej okazji powinien dać mu szansę na grę od pierwszej minuty. Genialne trafienie Arkadiusza Milika zostało docenione również na łamach "L'Equipe".- Po głośnym hat-tricku przeciwko Angers w zeszłym tygodniu (5-2), Arkadiusz Milik poprowadził OM do kolejnego zwycięstwa w niedzielę, nawet jeśli Jorge Sampaoli zostawił go na ławce na początku meczu. Wchodząc w 76. minucie Polak strzelił jedną z bramek sezonu, a ta była warta trzy punkty - komplementuje naszego reprezentanta słynny dziennik.