Agencja AFP podała, że Said Chabane został zatrzymany dzisiaj o godzinie 8.00. Prokurator Eric Bouillard poinformował, że śledztwo przeciwko niemu trwa od początku stycznia. Wtedy do organów ścigania zgłosiła pierwsza domniemana ofiara, a później pojawiły się dwa kolejne donosy. Ofiary to pracownice klubu, pomiędzy 25. a 30. rokiem życia. Francuski klub w oficjalnym komunikacie odparł zarzuty. Można w nim wyczytać, że Chabane jest w stanie współpracować z policją w celu wyjaśnienia sprawy i wyjaśnienia, że jest niewinny. Jak informuje "France Football", dziś na policję zgłosiła się kolejna kobieta, która miała paść ofiarą działacza klubu. Ostatnie doniesienia mówią, że prezes klubu usłyszał zarzuty. Prokurator twierdzi, że nadużywał on swojego autorytetu. Do napaści miało dochodzić od 2014 do 2019 roku. Francuskie media rozpisują się również o tragedii, której doświadczyły zawodniczki łyżwiarstwa figurowego. Ich trenerzy dopuszczali się gwałtów na nieletnich łyżwiarkach. Wielki skandal seksualny we francuskim sporcie