Rozgrywający Montpellier Alberto Costa w poprzednim sezonie doskonale prezentował się w Ligue 1, a jego klub zajął w ostatecznej tabeli wysokie piąte miejsce. Po tak udanych rozgrywkach, dla popularnego "Tino" zrobiło się w Montpellier za ciasno i Argentyńczyk zaczął przebąkiwać w wywiadach o tym, że chętnie zmieniłby drużynę. Natychmiast zainteresowała się nim hiszpańska Valencia CF, która dopiero co sprzedała do Barcelony snajpera Davida Villę za 40 mln euro, a pomocnika Davida Silvę do Manchesteru City za 33 mln. Klub z Walencji ma jednak ogromne długi i na pewno nie wyłoży całej uzyskanej ze sprzedaży swoich gwiazd sumy na wzmocnienia. Costa jest jednak wart około 6 mln euro i wydaje się, że jest to kwota, którą Hiszpanie będą skłonni zapłacić. W poprzednim sezonie 25- letni "Tino" strzelił 7 bramek i zaliczył 6 asyst, zwracając na siebie uwagę większych klubów. Costa potrafi znakomicie wykonywać stałe fragmenty gry, na boisku najczęściej pełni rolę ofensywnego pomocnika. Jego kontrakt w Montpellier upływa za dwa lata, a władze klubu wielokrotnie zapowiadały, że zrobią wszystko, aby zatrzymać "Tino" we Francji. Z klubu odszedł już bowiem w tym oknie transferowym Kolumbijczyk Victor Hugo Montano, który zasilił Rennes. Sam Costa powiedział niedawno na łamach "L'Equipe", że przejście do Valencii już tego lata jest jego wielkim marzeniem, bo z Montpellier osiągnął już bardzo wiele.