A mówimy wszak o roku następującym po mundialu w Katarze, na którym Włochów w ogóle nie było. Co więcej, nie było ich w finałach mistrzostw świata po raz drugi z rzędu, gdyż włoska ekipa nie zakwalifikowała się także na turniej w Rosji w 2018 roku. To sytuacja, jaka Włochom nie zdarzyła się nigdy w historii. Zabrakło ich na turnieju w 1930 roku, zabrakło w 1958 roku, ale były to pojedyncze przypadki. Teraz mamy serię. Na dodatek przyszła ona w momencie, gdy Włochy wydawały się być na piłkarskim szczycie. W 2021 roku Squadra Azzurra została mistrzem Europy po wygranym finale z Anglią na Wembley. Przyszłość rysowała się jasno. To, co stało się potem, jest dla Italii niepokojące. Po mundialu w Katarze, który Włochy oglądały w telewizji, przyszły rozgrywki w europejskich pucharach. Włosi mogli wygrać wszystkie trzy trofea, co byłoby wydarzeniem niespotykanym od 33 lat. Mieli swego przedstawiciela w każdym z finałów. Inter Mediolan zagrał w finale Ligi Mistrzów z Manchesterem City, AS Roma doszła do finału Ligi Europy i zmierzyła się w nim z Sevilla FC, natomiast w finałowym starciu Ligi Konferencji pogromcy Lecha Poznań, zespół Fiorentiny starł się z West Ham United. Dodajmy do tego także finał mistrzostw świata U-20, do którego Włochy też dotarły i zmierzyły się z Urugwajem. Jedna bramka zadecydowała o tym, że to Urugwajczycy po raz pierwszy zostali mistrzami świata w tej grupie wiekowej. Także tu doszło zatem do włoskiego niepowodzenia. Liga Narodów - niepowodzeń Włoch ciąg dalszy Czary goryczy dopełniła czwartkowa przegrana z Hiszpanią w półfinale Ligi Narodów. W meczu, który Włochy niekoniecznie musiały przegrać, ale w drugiej połowie zabrakło im opcji do strzelenia gola i odpowiednich zmian. W efekcie Włochy nie wygrają także Ligi Narodów - w meczu o trzecie miejsce zagrają z Holandią (niedziela godz. 15). Finał rozstrzygną Hiszpania i Chorwacja. Dorzućmy do tego porażkę w Finalissima, czyli tzw. Superpucharze Świata między mistrzem Europy, Włochami, a zdobywcą Copa America - Argentyną. Argentyńczycy wygrali ten mecz aż 3:0. Nawet eliminacje kolejnych mistrzostw Europy w 2024 roku włoski zespół rozpoczął źle. W pierwszym meczu przegrał u siebie z Anglią 1:2. Niby wejście na Euro 2024 ma być łatwe, bo dotyczy dwóch najlepszych zespołów w grupie plus jeszcze baraże, niemniej Włochy mają w swej bardzo trudnej grupie jeszcze także Ukrainę. Zagrają z nią 12 września.