Na przedmeczowej konferencji prasowej z udziałem Louisa van Gaala nie mogło zabraknąć pytań o Roberta Lewandowskiego, który w barwach FC Barcelona szybko wysforował się na szczyt klasyfikacji strzelców hiszpańskiej La Liga. To on będzie największym utrapieniem holenderskiej defensywy w czwartkowy wieczór. - Lewandowski to najlepszy napastnik na świecie, więc moich obrońców czeka bardzo poważny test - oznajmił selekcjoner "Oranje". - We wszystkich meczach, które rozegraliśmy pod moim kierownictwem, straciliśmy zdecydowanie zbyt wiele bramek. Pora to zmienić. Obie ekipy po raz ostatni mierzyły się ze sobą 1 czerwca w Rotterdamie. Padł wówczas wynik 2-2. "Biało-Czerwoni" mimo planowej absencji Lewandowskiego zdołali objąć dwubramkowe prowadzenie - po strzałach Matty'ego Casha i Piotra Zielińskiego. Nie potrafili jednak tej przewagi utrzymać, a w samej końcówce mieli sporo szczęścia - rzutu karnego nie wykorzystał Memphis Depay. Frenkie de Jong: Lewandowski to niesamowicie miły facet Czy "Lewy" tym razem poprowadzi kadrę do triumfu nad jedną z czołowych europejskich drużyn? - Musimy zadbać o to, by jak najrzadziej dochodził do pozycji strzeleckiej - mówi klubowy kolega polskiego snajpera, Frenkie de Jong. - Jeszcze nic o nim nie opowiadałem naszym trenerom. Mamy dobry personel, na pewno otrzymamy właściwe wskazówki. Poza boiskiem Robert jest niesamowicie miłym facetem o świetnej mentalności. Wciąż stara się być doskonalszy i jest obecnie jednym z najlepszych graczy na świecie. Podczas konferencji van Gaal - podobnie jak w poniedziałek jeszcze w ojczyźnie - znów wdał się w słowną utarczkę z holenderskimi dziennikarzami. Wcześniej sporo emocji wywołała jego radykalna decyzja dotycząca Tima Krula. Doświadczony bramkarz został skreślony z listy kadrowiczów, po tym jak odmówił przybycia na trening, na którym zorganizowano konkurs rzutów karnych pod nadzorem... speca od piłki siatkowej. - Tim zadzwonił do mnie, żeby powiedzieć, że się do tego nie nadaje. Czy jest jeszcze dla niego przyszłość w mojej drużynie? Nie, oczywiście, że nie. To jest konsekwencja jego decyzji - zakomunikował 71-letni szkoleniowiec. Krul był bohaterem reprezentacji Holandii podczas finałów MŚ 2014. Wszedł na murawę po dogrywce ćwierćfinałowego meczu z Kostaryką. Jego znakomita postawa w serii rzutów karnych dała "Pomarańczowym" awans do grona czterech najlepszych zespołów globu. Zobacz terminarz i aktualne tabele wszystkich grup Ligi Narodów ZOBACZ TAKŻE: