Obrońca Sevilli został bowiem pierwszym piłkarzem, który wywalczył potrójną koronę w rywalizacji reprezentacyjnej. Z Hiszpanią był mistrzem świata (2010), mistrzem Europy (2012), a teraz wygrał Ligę Narodów. Podopieczni Luisa de la Fuente zremisowali w niedzielę bezbramkowo z Chorwacją, ale okazali się lepsi w serii rzutów karnych. Tym samym zostali trzecim triumfatorem tych rozgrywek - po Portugalii i Francji. Jesus Navas przeszedł do historii Luka Modrić i "łzy, które bolały wszystkich". Podjął już decyzję co dalej Hiszpania blisko wywalczenia tego tytułu była już w poprzedniej edycji, ale wtedy lepsi w finale okazali się "Trójkolorowi". Tymczasem Navas wrócił do kadry po blisko dwuletniej przerwie. I nie dość, że zdobył kolejne trofeum, to jeszcze został najstarszym graczem, który wystąpił w kadrze "La Roja". Rekord ustanowił 15 czerwca w meczu z Włochami, a trzy dni później go jeszcze poprawił. W niedzielę liczył sobie bowiem 37 lat i 209 dni. Poprzednim rekordzistą był bramkarz Santiago Canizares.